Niedzielne śniadanie. Jego pomysłodawcą był Mój K., za którym od jakiegoś czasu chodziła sałatka z fasoli i tuńczyka, jaką jeszcze jako student lubił sobie czasem przygotować. Wyszliśmy jego młodzieńczym wspomnieniom na przeciw, dzięki czemu zjedliśmy bardzo fajne danie, a ja poznałam popularną w Toskanii sałatkę. Początkowo byłam wobec niej nieco sceptyczna. To dosłownie tylko fasola, tuńczyk (który nie jest nawet obowiązkowy), cebula i zioła. Jednak finalnie okazała się bardzo smaczna, szczególnie z grzankami czosnkowymi. Jest pełna włoskich smaków, takich jak lubiana w Toskanii biała fasola, bazylia czy oliwa z oliwek. Jest bardzo prosta i szybka w przygotowaniu. Nadaje się na szybki lunch, a z kieliszkiem wina i kromką dobrego pieczywa będzie stanowić idealny letni obiad.
Toskańską sałatkę przygotowaliśmy na podstawie wykonanego lata temu zdjęcia przepisu z bliżej nieznanej książki kucharskiej.
Składniki (na ok. 5 porcji):
- 1 puszka białej fasoli
- 1 puszka czerwonej fasoli, ale zdecydowanie radzę użyć czarnej fasoli lub fasoli pinto
- 1,5 puszki tuńczyka
- 1 niezbyt duża czerwona cebula
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki
- 2 garści posiekanego szczypiorku
- 2 garści posiekanych listków świeżej bazylii
- 1/4 szkl. oliwy z oliwek (w oryginale 1/2 szklanki, ale okazało się, że to dużo za dużo)
- 2 łyżki musztardy
- 3-4 łyżki octu z czerwonego wina
- sól, pieprz
Obie fasole i tuńczyka odcedzamy, mieszamy.
Dodajemy posiekaną cebulę i zioła.
Mieszamy oliwę z oliwek, musztardę i ocet winny. Zalewamy tym sałatkę.
Doprawiamy solę i pieprzem. Mieszamy. Najlepiej sałatkę odstawić na kilka godzin, by smaki się przegryzły.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz