Rösti podobne są do polskich placków ziemniaczanych z tą różnicą, iż nie dodaje się do nich mąki, a często nawet jajka. Przygotowuje się je zarówno z surowych jak i uprzednio ugotowanych ziemniaków. Są też dużo większe - o średnicy sporej patelni, choć i małe placuszki jak nasze są możliwe. Można dodać ser, bekon czy cebulę, lecz jest to mniej tradycyjna wersja. Ja wypróbowałam rösti zarówno z surowych jak i z ugotowanych ziemniaków. Jedne i drugie są wyborne, o ile usmażymy je na tłuszczu. Choć obecnie modne jest smażenie bez tłuszczu, co wypróbowałam, to mi takie dietetyczne rösti nie smakowały. Były mdłe. Usmażone na odrobinie tłuszczu zyskały na smaku i chrupkości.
Choć rösti to ciekawa alternatywa dla polskich plyndzy, to wolę jednak te nasze, z cebulką i jajkiem. Są nie tylko smaczniejsze, ale i szybsze w przygotowaniu.
Rosti z ugotowanych ziemniaków |
Składniki (na ok. 4 porcje):
- 1 kg ziemniaków
- 2-3 garści ostrego cheddara
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- opcjonalnie 1 jajko
W zależności, z jakich ziemniaków chcemy usmażyć placki, to je gotujemy albo nie. Ja podaję przepis na rosti z surowych ziemniaków, ale identycznie przygotowuje się placki z ugotowanych.
Surowe ziemniaki starłam na tarce o dużych oczkach i mocno odcisnęłam, by pozbyć się jak największej ilości soku.
Dodajemy ser cheddar, sól, pieprz i formujemy płaskie owalne placuszki, niezbyt grube, by szybciej się usmażyły. Jeśli masa nie będzie się kleić, należy dodać 1 jajko.
Smażymy na 1-2 łyżkach oleju na małym ogniu, aż spód będzie rumiany. Przewracamy na drugą stronę, uprzednio podlewając odrobiną oleju. Smażymy z drugiej strony. Zajmuje to nieco czasu, jeśli nie chcemy, by placki były surowe.
I w końcu gotowe.
Smacznego życzą
Rosti z surowych ziemniaków |
Nasze klasyczne uwielbiam, te wyglądają równie smacznie :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam takich z serem, ale bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń