Niedzielne śniadanie. Kolejna, po ryżu smażonym z bobem oraz chłopskiej patelni z bobem, wariacja na temat bobu. Tym razem przekąska w postaci pasty na tostach w towarzystwie mozzarelli i suszonych pomidorów. Połączenie bobu i takich pomidorów jest naprawdę pyszne, polecam. Sama się dziwiłam, jak dobrze do siebie pasują. Pasta z bobu sama w sobie jest bardzo smaczna, może stanowić podstawę ciekawych przekąsek, np. na toście z pieczarkami i bazylią. Szybko, póki ostatnie partie bobu pojawiają się na straganach.
Składniki:
Pasta z bobu:
- 200g bobu
- ok.1,5 łyżki śmietany
- ok.1 łyżka majonezu
- 1 mały ząbek czosnku
- sól, pieprz
Dodatkowo:
- pieczywo
- mozzarella
- po 1 suszonym pomidorze na kromkę
- oliwa z zalewy z pomidorów (opcjonalnie)
Bób gotujemy do miękkości w osolonej wodzie, odstawiamy do
przestygnięcia. Łuskamy, dodajemy śmietanę i majonez, czosnek przeciśnięty przez praskę oraz sól i pieprz.
Wszystko miksujemy lub blendujemy na gładką masę.
Kromki pieczywa podpiekamy w tosterze lub w piekarniku. Rozsmarowujemy nieco pasty z bobu, układamy plaster mozzarelli i kawałki suszonego pomidora. Można skropić oliwą z pomidorów.
Smacznego życzą
lubię takie pasty do chleba :)
OdpowiedzUsuń