Bób. Zwykle jadany w formie ugotowanych całych ziaren. Mi się zamarzyła pasta z bobu. Jest pyszna! Idealna do tostów lub ryby. W niedzielne śniadanie rozpieściłam się tostami z podsmażonymi pieczarkami i aksamitną pastą z bobu. Jedno z lepszych smakowych odkryć ostatnimi czasy:) Żałuję, że zrobiłam sobie tylko 2 tosty na śniadanie;)
Składniki:
- kromki chleba, u mnie ziołowo-pomidorowy
- 5 pieczarek
Pasta z bobu:
- 0,5 kg (1 opakowanie) bobu
- 1 łyżka śmietany
- 1 łyżka majonezu
- świeże zioła, po 0,5 łyżeczki: bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek (u mnie odmiana cytrynowa)
- sól, pieprz
Pasta z bobu: bób gotujemy do miękkości w osolonej wodzie, odstawiamy do przestygnięcia. Łuskamy, dodajemy śmietanę i majonez, mieszankę posiekanych ziół (nieco odkładamy na później) oraz sól i pieprz. Wszystko miksujemy lub blendujemy na gładką masę.
Pieczarki kroimy na półplasterki.
Chleb przypiekamy w tosterze, na patelni lub w piekarniku.
Na tosty nakładamy porcję pieczarek odkładając łyżkę do dekoracji, na to nakładamy masę z bobu. Dekorujemy odrobiną pieczarek i posypujemy resztką ziół. Pyszności!
najbardziej mnie zaciekawiła pasta z bobu:)
OdpowiedzUsuń