Kolejna (po bazyliowym pesto oraz chlebie z bazylią) odsłona bazyliowego maratonu po tym, jak ścięłam całą "plantację" bazylii z mojego balkonu. Kurczak w sosie z mascarpone w dużą ilością bazylii okazał się strzałem w dziesiątkę! Dawno nie jadłam tak pysznego i delikatnego mięska. Pierś kurczaka w jest bardzo soczysta, sos aksamitny, smak i aromat mocno ziołowy. Wyjadałam prosto z patelni;) Podawałam z gotowanym kalafiorem w bułce tartej. Dla mnie najlepszy kurczak;)
Składniki (na 3-4 porcje):
- 2 duże podwójne piersi kurczaka
- 250g serka mascarpone
- 2-3 garści drobno posiekanych listków bazylii
- 3-4 łyżki bazyliowego pesto
- sól, pieprz
- nieco mleka do rozrzedzenia sosu
Kurczaka kroimy na małe kawałki. Wrzucamy na patelnię, dodajemy mascarpone, posiekane listki bazylii oraz pesto. Dusimy na średnim ogniu, aż kurczaczek będzie miękki, nawet bardzo miękki, często mieszając. Pod koniec doprawiamy solą i pieprzem. Mascarpone początkowo jest gęsty, ale po paru minutach rozpływa się przyjmując konsystencję bardzo płynną. W czasie duszenia pewnie będzie trzeba podlać odrobiną mleka, gdy sos zbytnio zgęstnieje. Pod koniec sos będzie szklisty od soku z kurczaka.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz