Wiecie, że w ten czwartek jest już Tłusty Czwartek?! Ale szybko w tym roku. Nie ma co próżnować, trzeba zakasać rękawy i ukręcić ciasto na pączki, faworki albo pączusie. Tych ostatnich pełno w tym roku na blogach, aż i mnie przekonały, więc je usmażyłam. Ale nie takie tradycyjne na serku waniliowym i proszku do pieczenia, ale drożdżowe z twarogiem i... ziemniakami. A czemu z ziemniakami? Gdyż dzięki nim ciasto jest wilgotne i delikatne. Takie pączusie są pyszne!
Składniki (na kopiasty talerz):
- 1 średni ziemniak
- 120g twarogu
- 15g świeżych drożdży
- 1,5 szkl. mąki
- 2-3 jajka
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- olej do smażenia
- cukier puder, cynamon do obtoczenia
Ziemniaka obieramy, gotujemy i rozgniatamy bardzo dokładnie. Dodajemy twaróg i ponownie tłuczkiem do ziemniaków rozgniatamy.
Drożdże rozrabiamy w kilku łyżkach ciepłej wody ze szczyptą cukru i mąki. Odstawiamy, aż się zapienią.
Mąkę mieszamy z masą ziemniaczano-serową, jajkami, solą i cukrem (ilość wedle uznania, 2 łyżki nie sprawią, że ciasto będzie bardzo słodkie, ale wystarczająco. Poza tym potem pączusie będą obtoczone w cukrze pudrze).
Całość mieszamy, a następnie zagniatamy, w razie potrzeby dolewamy 2-3 łyżki wody, ale raczej nie będzie takiej potrzeby.
Odstawiamy na 20-30 min. do podrośnięcia, ale niekoniecznie.
Rozgrzewamy ok. litra oleju. Z ciasta odrywamy kawałki ciasta wielkości małego orzecha włoskiego, formujemy wilgotnymi dłońmi kulę i wkładamy do oleju. Smażymy partiami.
Usmażone pączusie odkładamy na ręcznik papierowy, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
Pączusie obtaczamy w cukrze pudrze lub mieszance cukru pudru z cynamonem.
Smacznego życzą
Smacznie :)!
OdpowiedzUsuń