Kolejne podejście do pieczenia chleba żytniego na zakwasie. Uczę się. I chyba idzie mi coraz lepiej. Bochenek pięknie wyrósł, pachnie wspaniale, smakuje jeszcze lepiej. Tylko wciąż ładnych, dużych dziur brak...
Składniki:
Zaczyn:
- 2 łyżki zakwasu żytniego
- 150g wody
- 120g mąki żytniej typ 2000
Składniki zaczynu wymieszać i odstawić na 8-10 godz. w temperaturze pokojowej.
Ciasto właściwe:
- cały zaczyn
- 12 g świeżych drożdży
- 350 g mąki żytniej typ 2000
- 50g mąki pszennej typ 650
- ok. 290-300 ml letniej wody
- 2 łyżeczki soli morskiej
- 1 łyżka płynnego miodu
- pół szklanki siemienia lnianego
- 2 garści płatków żytnich
Drożdże rozrabiamy z odrobiną cukru i mąki pszennej w odrobinie ciepłej wody. Odstawiamy na kilka minut do "ruszenia", czyli aż się zapienią.
Łączymy cały zaczyn, drożdże i pozostałe składniki, mieszamy łyżką lub mikserem z hakami do ciasta drożdżowego. Ciasto będzie klejące.
Ciasto przekładamy do keksówki 24cm wyłożonej papierem do pieczenia. Posypujemy z wierzchu siemieniem lnianym delikatnie je w nie wklepując.
Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 2-3 godz.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 st.C i pieczemy 15 min. Zmniejszamy temperaturę do 190 st.C i pieczemy dalej przez 45-60 min. Na końcu wyciągamy z formy i dopiekamy spód i boki dopóty, dopóki bochenek postukany od spodu będzie wydawał głuchy dźwięk. Wówczas jest gotowy.
Studzimy na kratce.
Smacznego życzą
piękny chlebek, na pewno pyszny :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda, ja nie mam ręki do zakwasu i jeszcze nigdy chlebek żytni mi nie wyszedł :(
OdpowiedzUsuń