Tak się zwykle składa, że na niedzielne lub świąteczne długie leniwe śniadania podaję jajka lub ciasto francuskie w różnej postaci. Nie inaczej było dziś. Przygotowałam znane chyba wszystkim parówki pod pierzynką z ciasta francuskiego zapiekane z serem. Wiem, co niektórzy myślą o parówkach. Ja je jednak lubię. A w cieście czy to francuskim (klik), czy to drożdżowym (klik) zawsze smakują dobrze:)
Składniki (na 1 porcję):
- 2 parówki
- płat ciasta francuskiego wielkością odpowiadający dwóm ułożonym obok siebie parówkom
- keczup
- ser żółty
- oregano
Parówki pozbawiamy plastikowej otoczki u układamy w wysmarowanym tłuszczem (by się nie przypaliły od spodu) naczyniu do zapiekania. Ciasto francuskie smarujemy z jednej strony keczupem. Parówki przykrywamy ciastem stroną z keczupem do spodu. Zapiekamy parę minut w 180 st.C., aż ciasto urośnie i lekko się zrumieni. Wówczas posypujemy serem i oregano (jest ser, musi być oregano;) ) i dalej chwilę pieczemy, by ser się rozpuścił. Podawałam z keczupem i sosem czosnkowym.
Smacznego!
Ja nie znałam takiej wersji podania parówek. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do polubienia mojego bloga na facebooku: https://www.facebook.com/pysznosci.kociolek
u mnie w domu parówki też są jednym z ulubionych składników śniadania :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic przeciwko parówkom od czasu do czasu, więc takie zapiekane parówki też chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuń