Z okazji moich urodzin, które obchodziłam parę dni temu, upiekłam dla znajomych z pracy ciasto (mamy taką niepisaną tradycję, że się w taki dzień przynosi coś słodkiego:) ). Ciacho wyszło rewelacyjne! Delikatne, na miękkim i puszystym spodzie a'la murzynek. Jest w nim wszystko, co w ciastach uwielbiam - sernik, ciasto czekoladowe i owoce. Zrobiłam przyjemność nie tylko sobie, ale i innym:) Chyba nawet koleżance, która ze słodyczy najchętniej jada golonkę;)
Przepis z bloga Kulinarne Spotkania po zwiększeniu ilości składników.
Składniki (na formę 37x25cm):
Ciasto:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2/3 kostki margaryny do pieczenia
- 1 szkl. cukru
- 4 łyżki kakao
- 6 łyżek wody
Masa serowa:
- 1kg sera mielonego
- 4 jajka
- 1 szkl. cukru
- 1 torebka budyniu waniliowego
- 1 puszka brzoskwiń
Brzoskwinie pokroić i na cząstki.
Przygotować ciasto: margarynę, cukier, kakao i wodę umieścić w garnku. Postawić na małym ogniu i rozpuścić, mieszając razem dokładnie składniki, zostawić do przestygnięcia. Następnie dodać żółtka, mąkę z proszkiem do pieczenia i zmiksować. Białka ubić na pianę i delikatnie łyżką wymieszać z ciastem. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej 2/3 lub 3/4 masy w zależności, jak dużo kleksów na wierzchu chcemy mieć.
Przygotować masę serową: ser, jajka, cukier, budyń umieścić w misce i wszystko razem zmiksować. Wylać na ciemne ciasto i na wierzchu ułożyć cząstki brzoskwiń. Łyżką kłaść kleksy masy kakaowej.
Wstawić do piekarnika. Piec pierwsze pół godz. w 190st.C, a następnie 40-45 min. w 160st.C. Po wyłączeniu piekarnika pozostawić ciasto w piekarniku przy minimalnie uchylonych drzwiczkach do całkowitego wystudzenia. Dzięki temu ciasto pięknie wyrośnie i się ładnie upiecze. Długie studzenie przy uchylonych drzwiczkach spowoduje, że ciasto nie opadnie. Zawsze tak piekę sernik i jeszcze nigdy mi nie opadł:)
Smacznego!
Zjadłabym choć jeden kęs:)
OdpowiedzUsuńFajne, wilgotne ciacho - super!:)
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
świetnie wygląda:) chętnie bym się wprosiła na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuń