wtorek, 27 marca 2012

TEQUILA SUNRISE

                   Ostatni element meksykańskiego wieczoru. Była quesadilla, była salsa do jedzenia, pora na coś do picia. A jaki trunek jest bardziej meksykański niż tequila?;) Moja ulubiona w słonecznym wydaniu sunrise
                   Kolejny z kategorii ever-green'ów. Powstał ok. 1930-1940r. w Arizona Biltimore Hotel. Pierwotna wersja różniła się jednak od tego, co dziś znamy pod marką tequila sunrise. Oryginalnie szykowano go z tequili oczywiście, ale reszta składników była zupełnie inna - sok z limonki, creme de casis (likier z czarnej porzeczki) i woda sodowa. W sumie to zupełnie inny drink. Współczesna wersja powstała w latach 70. zeszłego wieku. I taką wersję dziś przedstawiam. A więc... ¡Salud! :)))


Składniki na 1 porcję (wg IBA [International Bartenders Assosiation]):

  • 45ml tequili
  • 15ml grenadyny
  • sok pomarańczowy ( u mnie niestety napój z braku soku:( )
Tequilę i sok zmieszałam w szejkerze z lodem, przelałam do szklanki. Ostrożnie wlałam grenadynę. I już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz