Nazwa potrawy nawiązuje do włoskiego słowa putta, czyli dziwka, ale i do popularnego przekleństwa. W języku polskim zresztą też mamy przekleństwo kojarzące się z paniami lekkich obyczajów. Legenda głosi, że spaghetti puttanesca - spaghetti ladacznicy (delikatnie mówiąc) - wymyśliły prostytutki z Neapolu, by intensywnym aromatem tego dania zwabić klientów. Lub by same mogły się szybko posilić pomiędzy jednym a drugim "interesantem". Sos jest banalnie prosty i można go przygotować w 15 minut. Wszak czas to pieniądz.
A jakie to DOBRE!!!! Sos jest silny, wyrazisty w smaku i bardzo charakterny, ostry od papryczki i słony od kaparów i anchois. Żeby osiągnąć taki efekt, trzeba trzymać się dwóch żelaznych zasad. Po pierwsze: nie żałować czosnku, kaparów, oliwek, anchois i ostrej papryki. Sos ma być intensywny, by danie tak oszczędne w składniki nie było nudne. Po drugie: ten sos to nie zupa, nie może być rzadki, płynny. Pomidory traktujemy tylko jako tło dla wcześniej wymienionych składników, nie jako główny element sosu. Makaron nie może w nim pływać. Warto też dodać nieco otartej skórki cytryny. Nie jest to oczywisty składnik, ale świetnie współgra z rybnym smakiem dania. Natka pietruszki - zamiast bazylii - komponuje się z ostrością czosnku i słonymi anchois. I choć ponoć żaden Włoch nie posypałby parmezanem dania z dodatkiem owoców morza, to mi jego słoność bardzo tu pasowała.
Inspiracja.
Składniki (na 5-6 porcji):
- 500 g makaronu spghetti
- 8-10 filecików anchois, odsączonych
- 3 ząbki czosnku
- płatki suszonej papryczki chilli, ilość wedle preferencji i rodzaju posiadanej papryczki (papryczka papryczce nie równa)
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 150 g czarnych oliwek bez pestek, pokrojonych choć można zostawić je w całości
- 2 duże łyżki malutkich kaparów
- 1 mała łyżeczka skórki otartej z cytryny
- garść posiekanej natki pietruszki
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- tarty parmezan do posypania dania
W głębokiej i szerokiej patelni rozgrzewamy nieco oleju, na którym przesmażamy przez kilka chwil anchois, aż się rozpadną.
Wówczas dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i płatki ostrej papryczki. Mieszając smażymy przez 1 minutę.
Dodajemy pomidory, oliwki i kapary. Gotujemy 10-15 min, aż sos zgęstnieje. Pamiętamy o mieszaniu sosu.
Doprawiamy solą, pieprzem, skórka z cytryny i natką pietruszki. Dusimy chwilę, by smaki się przeniknęły.
Gotujemy makaron al dente, odcedzamy zachowując pół szklanki wody z makaronu.
Odcedzony makaron dodajemy do sosu, można dodać wodę, w której się gotował, by sos był bardziej aksamitny.
Podawałam z tartym parmezanem.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz