wtorek, 24 stycznia 2017

PRZEGRZEBKI NA MUSIE Z KALAFIORA Z SOSEM BEURRE BLANC I CHIPSEM Z BURAKA

             Przygotowanie przegrzebek planowałam od dawna. Bardzo je lubię za ich niezwykle delikatne mięso. W Francji, gdzie mieszkam, są one dostępne w niemal każdym markecie w różnej wielkości zarówno świeże, mrożone jak i puszkowane. Najbardziej lubię oczywiście te duże i grube. Pięknie się prezentują na talerzu. Wspaniałe jest w przegrzebkach to, że nie wymagają dużego nakładu pracy - smaży się je z przyprawami dosłownie chwilę z każdej strony. Dodatki też nie są wymagające. W klasycznej wersji to puree z groszku lub kalafiora, jakiś sos i wspaniała przystawka gotowa. Kto nie próbował, niech koniecznie posmakuje. Mięso, jeśli się go nie przeciągnie, jest lekkie i mięciutkie, nie może być gumowate, i wcale w niczym nie przypomina mięsa mięczaków, a tym bardziej nie "śmierdzi rybą".
Nie mogę się oprzeć, by nie wspomnieć o moim najwspanialszym gotowaniu przegrzebek - na Islandii w nocy pod zorzą polarną:) Warunki były spartańskie, za kuchenkę robił palnik gazowy na butli turystycznej, przegrzebki były malutkie jak moneta 20-groszowa, ale radość z zajadania świeżych przegrzebek na masełku pod islandzkim niebem - gigantyczna!
Poniżej przedstawiam moją wersję przepisu na przegrzebki na musie z kalafiora. Taki sposób ich podawania poznałam kilka lat temu na warsztatach kulinarnych. Robiliśmy wówczas przegrzebki wg Gordona Ramseya. Ja z tego przepisu zachowałam tylko mus z kalafiora. Sos i dodatki całkowicie zmieniłam. Przepis wg Ramseya można znaleźć tu. Pomysł na sos a'la beurre blanc również od Ramseya stąd




Składniki (na 3 porcje):

Mus z kalafiora:
  • pół główki kalafiora
  • ok. 400 ml mleka
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
Kalafiora kroimy na mniejsze części, przekładamy do garnka wraz z posiekanym czosnkiem, zalewamy mlekiem, dodajemy szczyptę soli. 
Gotujemy do miękkości.
Po ugotowaniu odcedzamy kalafiora zachowując mleko.
Kalafiora miksujemy na gładką masę. Można ewentualnie dodać nieco mleka, w którym się gotował, gdyby masa była zbyt gęsta.
Doprawiamy solą i pieprzem. 
Na koniec można przesmażyć puree na patelni, by nadmiar płynu odparował i by nadać całości pożądaną konsystencję.

Sos a'la beurre blanc (sos maślany):
  • pól średniej czerwonej cebuli (tradycyjnie daje się szalotkę, ale postawiłam na czerwoną cebulę dla intensywniejszego koloru)
  • 1/3 szkl. białego wina
  • 1/4 szkl. mleka
  • oliwa z oliwek
  • łyżka masła
  • pół łyżeczki musztardy
  • kilka kropel soku z cytryny
  • sól, pieprz
  • szczypta cukru
Cebulę siekamy bardzo drobno i przesmażamy na oliwie z solą pieprzem i cukrem. Mieszamy, aż się skarmelizuje. 
Dodajemy masło i musztardę, mieszamy.
Dolewamy wino i sok z cytryny. Redukujemy.
Dolewam mleko.
Doprawiamy do smaku.

Przegrzebki:
  • 12 dużych przegrzebek
  • sól, pieprz
  • oliwa z oliwek i masło do smażenia
Przegrzebki wycieramy ręcznikiem papierowym, by nie były mokre.
Solimy i pieprzymy.
Smażymy po 1-1,5 min z każdej strony na oliwie z masłem. Po położeniu ich na rozgrzaną patelnię nie ruszamy i nie przesuwamy ich.

Dodatkowo:
  • 1 mały burak lub kupne chipsy z buraka
  • perełki z wina (kupne) do dekoracji
Buraka kroimy najlepiej na mandolinie w bardzo cienkie plastry, układamy na blasze od piekarnika, pieczemy kilka-kilkanaście minut z każdej strony w 200 st.C.

Składamy danie:
Na talerzu robimy "maziaja" z musu z kalafiora. Na nim układamy 4 przegrzebki, polewamy 1-2 łyżkami sosu. Dekorujemy perełkami z wina i chipsami z buraka.

Smacznego życzą



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz