Od jakiegoś czasu wprawiam się w pieczeniu chlebów na zakwasie. Dotąd byłam mniej lub bardziej zadowolona z efektów. Ale ten bochenek wyszedł rewelacyjny. Chyba śmiało mogę powiedzieć, że prawie idealny. Delikatny, miękki, lekko wilgotny. I niezwykle pięknie pachnący zakwasem i mąką żytnią.
Składniki:
- 13g świeżych drożdży
- 170g aktywnego zakwasu żytniego
- 200g mąki żytniej typ 2000
- 250g mąki pszennej typ 650
- 3 łyżki otrębów żytnich
- 230 ml ciepłej wody + nieco do drożdży
- szczypta cukru
- 1,5 łyżeczki soli
Drożdże rozrabiamy w minimalnej ilości wody wraz z odrobiną cukru. Odstawiamy do ruszenia, czyli aż się zapienią.
Gdy drożdże są gotowe, łączymy je ze wszystkimi pozostałymi składnikami, przez 7-10 min. wyrabiamy ciasto. Będzie nieco lepiące się do dłoni. Odkładamy do naoliwionej miski do podwojenia objętości, ok. 50-60 min.
Po tym czasie ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-1,5 godz.
Pieczemy pierwsze 20 min. w 200 st.C, następnie 40 min. w 180 st.C. Wyciągamy z formy i dopiekamy kilka minut, by spód się dopiekł.
Chleb jest gotowy, gdy postukany od spodu wyda głuchy dźwięk.
Smacznego życzą
zamiast mąki żytniej spróbuj dać mąkę orkiszową, ja taki uwielbiam ;) dodaję jeszcze len brązowy
OdpowiedzUsuń