Po tę książkę (książeczkę właściwie) sięgnęłam trochę przez przypadek. Koleżanka pożyczyła mi anglojęzyczną jej wersję wiedząc, iż lubię czytać literaturę klasyczną w oryginale. Powieść, o ile można tak ją nazwać, nie jest długa. Ma bowiem zaledwie 112 stron. Ale wciąga. I pozostawia ślad w pamięci po jej przeczytaniu...
"- Z nami jest całkiem inaczej - powtórzył Lennie. - A
dlaczego? Bo... bo ja mam ciebie, a ty masz mnie. Właśnie dlatego - roześmiał
się radośnie. - Mów dalej, George!
- Umiesz to już na pamięć. Możesz dalej zasuwać sam.
- Nie, mów ty. Ja już trochę zapomniałem. Opowiedz, jak to
będzie.
- No, dobra. Kiedyś uskładamy trochę forsy i będziemy mieli
własny domek i kilka akrów, i krowę, i parę świń, i...
- I będziemy
żyli z tego, co da ziemia! - zawołał Lennie. - I będziemy mieli króliki!”
George i
Lennie migrują od rancza do rancza w poszukiwaniu pracy w czasach
Wielkiego Kryzysu (lata 30. XX wieku). To niezwykły tandem
przyjaciół. George jest pracowitym, inteligentnym i
odpowiedzialnym mężczyzną o niewielkim wzroście, a podążający
w ślad za nim Lennie – niezwykle silnym olbrzymem o umysłowości
małego dziecka z gołębim sercem. Niezdarny i nieświadomy własnej
siły fizycznej Lennie nie potrafi dostosować się do społecznych
norm i co chwila sprowadza na siebie i George’a mniejsze lub
większe nieszczęścia. Co prawda nie skrzywdziłby nawet muchy,
jednak z powodu jego nadludzkiej siły jest niebezpieczny - przede
wszystkim dla samego siebie Z każdą
stroną książki coraz bardziej przeczuwamy nadchodzące fatum. Co łączy tych dwojga? Wbrew pozorom wiele.
Lennie i George mają wspólne marzenie – własna farma, własny
dom, własne miejsce na ziemi. Zdawałoby się, George już prawie
nie wierzy w tę utopię, jednak wciąż zaraża swojego towarzysza
tą piękną wizją.
To
piękna, mądra i przejmująca opowieść o przyjaźni, oddaniu i
zaufaniu. Przyjaciele są nierozłączni i przemierzają Kalifornię
od farmy do farmy w poszukiwaniu pracy, miejsca dla siebie, by
zarobić na swą utopijną farmę i zrealizować swój "amerykański
sen". Obok tych motywów Steinbeck poruszył również wątki
alienacji jednostki, segregacji rasowej, stanowiska i roli kobiety w
patriarchalnym świecie na farmie oraz innych problemów okresu
Wielkiego Kryzysu - tym większe ukłony w jego stronę, że tak logicznie spoił
to wszystko w tej cienkiej pozycji.
"Myszy
i ludzie" to jedno z najznakomitszych dzieł literackich
Steinbecka. Wyraziste kreacje bohaterów, doskonała, wielowątkowa
konstrukcja - żadne słowo nie jest tu zbędne. Jasne i rzeczowe
opisy sytuacji i postaci z łatwością trafiają do świadomości
czytelnika. Geniusz tej powieści polega na tym, że w tej krótkiej
fabule zostały zawarte olbrzymie pokłady emocji, wobec których
nikt nie pozostanie obojętnym. Po skończonej lekturze zadajemy
sobie pytania, jak byśmy zachowali się w podobnej sytuacji? czy
bylibyśmy skłonni do podobnych zachowań?
Dzieło
Steinbecka to jedna z tych historii, które pozostawiają w
czytelniku smutek i pustkę, dają do myślenia i zostawiają ślad
na długo po przeczytaniu. Zdecydowanie warta polecenia.
Powieść
"Myszy i ludzie" była trzykrotnie przenoszona na ekran.
Najbardziej znaną kreację postaci Lenniego stworzył John
Malkovich. Koniecznie do obejrzenia!
Tytuł oryginału: "Of mice and men"
Tytuł polski: "Myszy i ludzie"
Autor: John Steinbeck
Wydawnictwo: Penguin Publishing Group
Rok wydania: 1993
Stron: 112
Polecają
Tytuł oryginału: "Of mice and men"
Tytuł polski: "Myszy i ludzie"
Autor: John Steinbeck
Wydawnictwo: Penguin Publishing Group
Rok wydania: 1993
Stron: 112
Polecają
Zapowiada się bardzo ciekawie, lubię takie historie - które wzbudzają w nas uczucia :)
OdpowiedzUsuń