Mój pierwszy taki - na zakwasie. Chleby na drożdżach piekę od kilku lat. Nie wiedzieć czemu, nie miałam odwagi (a może samozaparcia?), żeby zabrać się za upieczenie chleba na zakwasie. W końcu zmobilizowana i zdopingowana przez Mojego K. przygotowałam zakwas (banalne!), następnie zaczyn, wymieszałam, wstawiłam do piekarnika i jest - mój pierwszy (wyczekany) chleb na zakwasie:) I jest pyszny! Taki, jak chleb powinien być - zakwas jest lekko wyczuwalnym w smaku i zapachu, miąższ jest miękki, bardzo smaczny. Muszę jeszcze nabrać wprawy w pieczeniu chlebów na zakwasie, co oczywista, ale czuję, że mój romans z zakwasem szybko się nie skończy;)
Posłużyłam się przepisem z bloga Adam Piekarz pomijając siemię lniane.
Składniki:
1 faza : kwas pełny
- 100g dokarmiony 8 godzin wcześniej zakwas żytni
- 100g woda o temp.28oC
- 100g mąka żytnia typ 2000
Do zakwasu dodajemy wodę, mieszamy, dodajemy mąkę, ponownie dokładnie mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu do przefermentowania na 8 godzin.
2 faza : ciasto właściwe
- 300g kwas pełny (faza poprzednia)
- 130g mąka żytnia typ 2000
- 200g mąka pszenna typ 650
- 140g woda o temp 28-30oC
- 8g sól
Wszystkie składniki mieszamy 15-20 minut. Przekładamy ciasto do formy (keksówki) wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy pod przykryciem do fermentacji końcowej (rozrostu) na czas od 90 min. do nawet 3 godzin w zależności od temperatury pomieszczenia.
Tuż przed włożeniem do nagrzanego do 220-230 oC piekarnika spryskujemy wierzch ciasta wodą, a natychmiast po włożeniu do piekarnika wlewamy 1/2 szklanki wody bezpośrednio na dolną blachę piekarnika celem zaparowania. Wypiekamy bez termoobiegu w tej temperaturze przez około 5 minut, następnie zmniejszmy do około 200oC i dalej pieczemy jeszcze około 30 minut.
Smacznego życzą
Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń