Na przepis na tę sałatkę natknęłam się niedawno na Mirabelkowym Blogu i od razu poczułam, że wkrótce zagości na moim stole. Kiedy więc parę dni temu Mój K. powiedział, że miałby ochotę na śledzia, wiedziałam, co podam. I to był strzał w dziesiątkę! Obojgu nam bardzo smakowało. Nieco ostrożnie podchodziłam do połączenia śledzia i curry, ale okazało się ono naprawdę zaskakująco smaczne. Sałatka wejdzie zapewne na stałe do naszego menu:)
Składniki (na 4 porcje):
- 6 filetów śledziowych
- 1 duże jabłko
- 4 spore ogórki kiszone
- ½ czerwonej cebuli
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki majonezu
- 1-2 łyżeczki curry (my daliśmy 2, tak nam zasmakowało)
- pieprz
Filety
śledziowe, jeśli są solone, moczyć przez noc w mleku lub w zimnej
wodzie.
Cebulę drobno posiekać, obrane jabłka i ogórki (bez obierania) pokroić w małą kostkę. Śledzie pokroić na kawałki
i wszystko razem umieścić w misce.
Jogurt wymieszać z majonezem i curry, doprawić pieprzem (sól
można pominąć, jeśli śledzie są dość słone). Powstałym sosem polać
sałatkę i wymieszać. Najlepiej smakuje schłodzona w lodówce minimum kilka godzin.
Smacznego życzą
Ja wolę "normalne" śledzie z jajeczną sałatką z curry - też duński wynalazek :)
OdpowiedzUsuń