Moje comfort food. Czyli smak z dzieciństwa, który powoduje, że robi mi się cieplej na duszy i sercu. Mama takie robiła, robimy czasem i dziś, gdy przyjeżdżam (a raczej wpadam) z wizytą do rodziców. Mama smażyła jabłka w gęstym cieście naleśnikowym. Ja przygotowałam ciasto drożdżowe. To mój ulubiony rodzaj placków. Delikatne, puszyste, pachnące i smakujące drożdżami (lubię to!). A do tego soczyste, przepyszne jabłka. I szczypta cukru pudru z cynamonem. Pychota!
Wybaczcie brak dokładności w ilości składników, ale zawsze robię "na oko".
Składniki (na ok. 15 szt.):
- 15g świeżych drożdży
- ok. 2-3 szkl. mąki
- 2-3 łyżki cukru
- 1 jajko
- ciepłe mleko (tyle, by rozrobić niezbyt gęste ciasto)
- olej do smażenia
- 3-4 jabłka
W 1/2 szklanki ciepłej wody rozrabiamy drożdże z łyżką mąki i cukru.
Odstawiamy na 15 min., by ruszyły. Po tym czasie dodajemy pozostałą mąkę,
jajko, mleko i cukier, wszystko razem mieszamy i odstawiamy na 1 godzinę w ciepłe
miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie jabłka obieramy, kroimy na plastry ok. 5 mm grubości i usuwamy gniazda nasienne.
W tym czasie jabłka obieramy, kroimy na plastry ok. 5 mm grubości i usuwamy gniazda nasienne.
Gdy czas wyrastania ciasta minie, smażymy racuchy. Gdyby ciasto było za rzadkie, dosypujemy nieco mąki i mieszamy, nie zaszkodzi to racuchom. Każdy krążek jabłka delikatnie obtaczamy w cieście i smażymy na
rozgrzanym oleju na średnim ogniu. Podawałam posypane cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.
Smacznego życzą
Smacznego życzą
Racuchy wyglądają przesmacznie :) Aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńhttp://www.kuchniawbloku.blogspot.com
Pychota . Wyglądają zachwycająco :D
OdpowiedzUsuńPiękne, puszyste racuszki :)
OdpowiedzUsuń