Jedna z moich ulubionych sałatek. Niesamowite jest to połączenie słodkich fig, wytrawnej, nieco dymnej szynki długo dojrzewającej i sera pleśniowego. Poszczególne smaki niby każdy "z innej beczki", a razem tworzą wyśmienitą całość. Udało mi się zakupić na ryneczku wspaniałe, dojrzałe, słodkie figi. Zarówno same w sobie jak i w sałatce - niebo dla podniebienia!
Składniki (na 2 porcje):
- 2 garści ulubionej sałaty (u mnie rukola)
- 1,5 szt. figi
- 5 plasterków szynki długo dojrzewającej, użyłam szwarcwaldzkiej
- pół krążka camemberta
- garść łuskanego słonecznika
Sos (tu bardzo na oko, ale tak mniej więcej):
- 5-6 łyżek oliwy
- 1 płaska łyżeczka musztardy
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- pół łyżeczki miodu
- pół łyżeczki soku z cytryny
Figi kroimy w ósemki. Ser w półplasterki. Plastry szynki na mniejsze kawałki. Sałatę układamy na talerzu, na niej figi, ser i szynkę. Posypujemy prażonymi na suchej patelni ziarnami słonecznika.
Składniki sosu łączymy w małym słoiczku i mocno wstrząsamy. Skrapiamy nim sałatkę. Podawałam z grzankami z bagietki.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz