czwartek, 28 sierpnia 2014

"Wichrowe wzgórza" Emily Brontë

             Emily Jane Brontë, jedna z trzech sióstr-pisarek, które zrewolucjonizowały XIX-wieczną prozę angielską, zapisując się tym samym w kanonie brytyjskiej literatury (jej siostra, Charlotte Brontë zasłynęła powieścią "Jane Eyre"). Chyba każdy słyszał o "Wichrowych Wzgórzach" - jedynej jej powieści. Książka z 1847 r., której fabuła rozgrywa się w czasach wiktoriańskich podobnie jak powieści Jane Austen "Duma i uprzedzenie" lub "Rozważna i romantyczna", w niczym nie przypomina romantycznych, prawie idyllicznych, jasnych i kolorowych obrazków z dzieł Austen. Brontë stworzyła niezwykłą choć mroczną historię pełną pasji, przepełnioną skrajnie różnymi emocjami i uczuciami.
          "Wichrowe Wzgórza" to powieść zbyt brutalna jak na pierwszą połowę XIX wieku. Nie brakuje w niej mroku, złorzeczenia i niepomyślnych losów bohaterów, co zaraz po wydaniu nie zostało oczywiście dobrze przyjęte przez konserwatywnych czytelników, ceniących romantyczne historie i szczęśliwe zakończenia (w stylu Austen). Emily Brontë snuje opowieść o dwóch rodzinach, których losy połączyły się jakby na złość pewnemu chłopcu, który po latach nieodwracalnie skomplikował życie kolejnemu pokoleniu. Właściciel posiadłości Wuthering Heights, pan Earnshaw, przygarnął cygańskiego przybłędę, któremu nadał imię Heathcliff i który miał być przez dwoje dzieci, Catherine i Hindleya, traktowany niczym brat. Jednak Hindley od początku gardził chłopcem, a z biegiem lat ta nienawiść tylko się pogłębiła, natomiast Catherine... chyba pokochała Heathcliffa. Ze wzajemnością. Ale ich związek na dłuższą metę nie miał prawa bytu, stąd ta powieściowa atmosfera wszechobecnego gniewu, żalu i beznadziejności.
              W powieści, w moim odczuciu, dominuje uczucie nienawiści - szczególnie za sprawą Heathcliffa i mieszkańców Wichrowych Wzgórz (najbardziej Józefa). Heathcliff to człowiek pragnący zemsty, ale również nieszczęśliwy z powodu niespełnionej miłości i śmierci ukochanej. Swój plan wprowadza w życie na dzieciach. 
        Jednak Heathcliff to nie jedyna nieszczęśliwa postać powieści. Prawie wszyscy w tej książce przepełnieni są ciemnością cierpienia i chęcią wyrządzenia krzywdy innym. Los nikogo nie oszczędził. Ani Catherine (miłość Heathcliffa), rozpieszczoną i egoistyczną dziewczynę, która spuściła Heathcliffa ze smyczy i uruchomiła całą serię nieszczęść, nie chcąc wyjść za niego za mąż mimo miłości, jaką go obdarzała. Ani Hindley'a (przyrodniego brata Heathcliffa), który zazdrosny o ojcowską miłość, nienawidził i prześladował swojego przybranego brata. Po śmierci żony popadł w nałóg alkoholowy i przegrał cały majątek. Ani Haretona Earnshowa, syna Hindley’a, którego wychowaniem postanowił zająć się Heathcliff, od samego początku pragnąwszy złamać chłopca. Ani Lintona, syna Heathcliffa i Izabeli, chłopca słabego, bezwolnego, skrywającego w sobie spore pokłady zła i okrucieństwa, który posłużył jako narzędzie ojca do zemsty na Edgarze, szwagrze Heathcliffa. 
            Przyroda Yorkshire także sprzyja całej atmosferze. Nieustępliwa i gwałtowna, zdaje się być tak samo nieujarzmiona jak i Heathcliff. A odosobnienie Wichrowych Wzgórz i Thrushcross Grange tworzy dla nich swój własny kawałek świata, do którego zdawałoby się Bóg zapomniał drogę lub po prostu nie został wpuszczony. Atmosfera pozbawiona nawet kropli współczucia, chęci pomocy czy bezinteresowności, przeraża, jednak pisarka zostawiła nam nadzieję w postaci kilku jasnych i dobrych postaci, które swoje życie na zawsze poświęciły Wichrowym Wzgórzom i ich mieszkańcom, a chodzi przede wszystkim o służbę (nie licząc Josepha).

           Podsumowując, książka traktuje o tym mrocznym zakątku ludzkiej duszy, w którym kryje się namiętność, szaleństwo, zazdrość, opętanie. Mroczna jest również sama atmosfera powieści, w wyobraźni same ciemne barwy... Pierwszy raz czytałam taką książkę. Rozumiem przełomowość tej powieści, nową jakość, którą wprowadzała i jej wyjątkowe miejsce w literaturze światowej. Mroczna, brutalna, niezwykła jak na tamte czasy, zdumiewała wówczas i zdumiewa teraz, gdyż pomimo upływu lat, dalej odróżnia się swoją posępnością i unikalnością. 
            „Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë to nie tylko historia burzliwej i namiętnej miłości Heathcliffa i Catherine. Jej zarówno twórczej jak i niszczącej siły. To również powieść społeczno-obyczajowa obnażająca mroczną i dziką stronę ludzkiej natury. Jest to także na swój sposób satyra religijna wyśmiewająca fałszywą pobożność, pod którą skrywają się Ci, których zachowanie w pełni zaprzecza głoszonym przez nich ideom. „Wichrowe Wzgórza” to powieść, która rozbudza w czytelnikach mnóstwo emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. To historia, która mimo upływu blisko 170 lat od dnia jej pierwszej publikacji, nadal tak samo zachwyca i zapada w pamięci. To jedna z tych powieści, które nie tylko warto, ale wręcz trzeba poznać, dlatego też gorąco polecam ją wszystkim tym, którym nie dane było się jeszcze z nią zaznajomić.

Autor: Emily Brontë
Tytuł oryginału: Wuthering heights 
Polski tytuł: "Wichrowe wzgórza"
Język oryginału: angielski
Powieść czytałam w oryginale, po angielsku, którą można za darmo i legalnie pobrać ze strony Projekt Gutenberg.

Polecają



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz