Kolejny piątek, pora na kolejnego drinka. Powracam do klasyki, dawno tu niewidzianej. W upalne dni jak ostatnio mam ochotę na coś lekkiego, cytrusowego i orzeźwiającego. Mój wybór padł na Florydę - bardzo przyjemny pomarańczowy drink z nutą wiśni. Bardzo udane połączenie:)
Drink ten nie znalazł się (jeszcze) na liście IBA Official Cocktails (International Bartenders Association), ale wg mnie to powinna być kwestia czasu. Floryda to bardzo popularny drink podawany w barach na całym świecie. Kiedy powstał, jaka była oryginalna receptura, skąd ta nazwa? Wszystko poszło w niepamięć. Faktem pozostaje, że jest to świetny drink na upalne popołudnie. Przytaczam jego najpopularniejszą wersję.
Składniki:
- 40 ml jasnego rumu
- 30 ml Cointreau (Triple Sec)
- 20 ml likieru wiśniowego lub najlepiej Kirschu
- 150 ml soku pomarańczowego
- łyżka soku z cytryny
Wszystkie składniki mieszamy w szejkerze z kruszonym lodem. Przelewamy do szklanki. Tradycyjnie powinna być to wysoka szklanka typu collins (highball). U mnie jednak w niskiej, klasycznej.
Opcjonalnie można zmieszać w szejkerze na lodzie wszystkie składniki poza likierem wiśniowym, przelać je do szklanki i dolać delikatnie likier wiśniowy, który opadnie na dno tworząc różową warstwę.
Cheers!
Ciekawy drink. Koniecznie muszę sprawdzić jak smakuje.
OdpowiedzUsuń