Usłyszałam, że to najlepszy chleb, jaki upiekłam. To jest dopiero komplement:) Rzeczywiście, udał się pysznie. Puszysty, aromatyczny od pomidorów i ziół. Taki smakowity, że kolejny upieczony bochenek też będzie pomidorowy:)
Składniki:
- 20g świeżych drożdży
- 1 mała łyżeczka cukru
- 600g mąki pszennej
- łyżeczka soli
- czubata łyżeczka koncentratu pomidorowego
- kilkanaście suszonych pomidorów
- garść świeżych posiekanych ziół - u mnie bazylia, oregano, majeranek (z mojego balkonowego ogródka;) )
- 4-5 łyżek oleju - zalewy z pomidorów suszonych
- ok. 300ml ciepłej wody
Robimy rozczyn: drożdże rozpuszczamy w 50ml ciepłej wody wraz z łyżeczką cukru i mąki. Odstawiamy na 10min., by "ruszyły".
Mieszamy mąkę, sól, koncentrat, posiekane pomidory, zioła, olej, dolewamy rozczyn i podlewamy taką
ilością ciepłej wody, aż powstanie elastyczne ciasto. Dokładnie
wyrabiamy elastyczne ciasto. Przekładamy do naoliwionej miski (w ten sposób ciasto nie będzie przywierać do miski) i odstawiamy na godzinę do podwojenia objętości. Po tym czasie
formujemy bochenek i przekładamy do foremki wyłożonej papierem do
pieczenia. Ostawiamy na 30min., by bochenek podrósł. Pieczemy początkowo
10min. w 220st.C., później ok. 1 godz. lub więcej w 180st.C. Ja zwykle dopiekam końcowe 20 min. bez foremki. Bochenek wyjęty z foremki i postukany od spodu wydaje głuchy dźwięk, gdy jest gotowy.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz