Niedzielne śniadanie. Typowo - jajecznie, nietypowo - na zielono. Jajecznica ze szpinakiem i prażonym słonecznikiem. Taka niedzielna fantazja;) Opłaciło się pokombinować. Wyszła bardzo smaczna. Szpinak nie jest zanadto wyczuwalny, dodaje ciekawego smaczku, za to za sprawą słonecznika jajeczniczka nabiera niesamowitego orzechowego smaku; i jak przyjemnie chrupie! Idealne poimprezowe śniadanie;)
Składniki (na 1 porcję):
- 2 duże brykiety mrożonego szpinaku
- 2 jajka
- 3 łyżki mleka
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- nieco łuskanego słonecznika
Słonecznika prażymy na suchej patelni. Odstawiamy.
Szpinak rozmrażamy i smażymy, aż woda odparuje. W tym czasie roztrzepujemy jajka z mlekiem oraz solą i pieprzem. Jajka wlewamy na patelnię ze szpinakiem i mieszamy na małym ogniu, aż jajeczniczka osiągnie właściwą, ulubioną konsystencję. Przekładamy na talerz i posypujemy słonecznikiem.
Podawałam z rukolą skropioną zalewą z suszonych pomidorów oraz z czosnkowymi grzankami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz