Gdy zobaczyłam ten przepis, wiedziałam, że muszę coś takiego zrobić. Przepis prawie całkowicie zmieniłam, zachowałam jedynie kształt ciasta. Urzekła mnie jego słoneczno-kwiatowa forma! W oryginale ciasto jest raczej kruche, ja zrobiłam drożdżowe. Wypełniłam je dwoma nadzieniami - ze szpinaku i z kurczaka z mozzarellą. Oczywiście nadzienia, podobnie jak dodatki na pizzy, mogą być wszelakie. Już mi chodzi po głowie wypełnienie kieszonek mieszanką ciągnących się serów;)
Ciasto wyszło cudownie pyszne - delikatne i puszyste, a nadzienia aromatyczne i kontrastujące w smaku i fakturze. Koniecznie do powtórzenia i polecenia wszystkim!!
Ciasto wyszło cudownie pyszne - delikatne i puszyste, a nadzienia aromatyczne i kontrastujące w smaku i fakturze. Koniecznie do powtórzenia i polecenia wszystkim!!
Składniki:
Ciasto
- 3 szklanki mąki pszennej
- 20g świeżych drożdży
- 180 ml ciepłej wody
- 1 jajko
- 4 łyżki oleju lub oliwy
- szczypta soli i cukru
- 500g (1 opakowanie) mrożonego szpinaku
- 150g fety
- 3 ząbki czosnku
- 1 jajko
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- 1,5 pojedynczej piersi lub jedna duża
- 2 kulki mozzarelli
- ok. 10 suszonych pomidorów z zalewy
- oregano, bazylia, majeranek
- olej do smażenia
Ciasto: robimy rozczyn - drożdże rozrabiamy w 50ml ciepłej wody
ze szczyptą cukru i połową łyżeczki mąki. Odstawiamy do ruszenia, czyli
aż się zapieni.
Mąkę, jajko, olej/oliwę i sól mieszamy ze sobą w
misce. Dolewamy gotowy rozczyn i podlewając resztą wody wyrabiamy
miękkie i elastyczne ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1-1,5h.
Farsz szpinakowy: szpinak rozmrażamy, przesmażamy go na patelni, aż płyn odparuje. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i dalej smażymy. Dodajemy rozkruszoną fetę oraz jajko i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do przestudzenia.
Farsz z kurczaka i mozzarelli: pierś w całości solimy, pieprzymy i smażymy na rumiano. Studzimy. Kurczaka, mozzarellę i pomidory kroimy w drobną kosteczkę. Mieszamy razem i doprawiamy ziołami.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na pół. Pierwszą połowę rozwałkowujemy na (w miarę) okrągły placek ok. 7-8 mm grubości (lub to jakiej grubości lubi ciasto drożdżowe). Placek ten przenosimy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia (trzeba to zrobić teraz, po wykonaniu ciasta z nadzieniem będzie to ogromnie trudne!).
Połowę placka pokrywamy jednym nadzieniem, drugą połowę drugim nadzieniem tworząc na zewnątrz okręg. Na środku również kładziemy nieco każdego nadzienia. Najlepiej najpierw lekko odcisnąć kształt małej miseczki na środku, by łatwiej było rozlokować nadzienia.
Ciasto z farszem przykrywamy drugim kawałkiem ciasta. Na środku układamy małą miseczkę, lekko dociskamy, by placki się połączyły. Brzegi dociskamy widelcem. Środek (kopułkę) delikatnie nakłuwamy widelcem, by dać ujście tworzącej się w czasie pieczenia parze.
Placek nacinamy promieniście, delikatnie sklejamy kawałki ciasta z jednej strony każdego kawałka, by nadzienie w czasie pieczenia nie wypłynęło od spodu. Następnie obracamy każdy kawałek o 90 stopni złączeniem do dołu. Ciasto odstawiamy na 20-30 min. do podrośnięcia.
Pieczemy 15-18 min w 180 st.C, tylko do lekkiego przyrumienienia (inaczej ciasto będzie suche i twarde).
Podajemy z ulubionymi sosami - np. z czosnkowym i pomidorowym.
Smacznego!
ślicznie Ci to wyszło :) też się do tego przymierzam, ale szczerze mówiąc myślałam, że jest to bardziej skomplikowane, ale widzę, że może dam radę :)
OdpowiedzUsuńPiękne, z całą pewnością zrobię, mam nadzieję, że mnie też tak pięknie wyjdzie i zachwycę moje wnuki :)
OdpowiedzUsuń