środa, 23 kwietnia 2014

Operetka "Wesoła wdówka" Franz Lehár

                  Ponownie - po wizycie na "Skrzypku na dachu" - miałam przyjemność zagościć w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Tym razem moje oko i ucho cieszyła operetka "Wesoła wdówka" autorstwa Franza Lehára. To jedno z najpopularniejszych dzieł literatury operetkowej, od światowej prapremiery (1905, Wiedeń) grywane na wszystkich scenach muzycznych świata, wielokrotnie przenoszone także na srebrny ekran. 


Źródło: google
Hanna Glawari, córka ubogiego dzierżawcy, wychodzi za mąż za bajecznie bogatego bankiera księstwa Pontevedry. Bankier umiera 8 dni po ślubie, a ona jest młoda, piękna, bogata i... wolna. Po śmierci męża opuszcza ojczyznę, by zamieszkać w Paryżu, jak głosi plotka z zamiarem powtórnego zamążpójścia, co wywołuje spore emocje. Wdowa odziedziczyła po mężu niezłą sumkę. Ślub z Francuzem mógłby poważnie nadwyrężyć nie najlepszą sytuację finansową księstwa Pontevedro. Miliony muszą pozostać w kraju, dlatego Hannę trzeba wyswatać z rodakiem. Zostają podjęte stosowne kroki. W sprawę zamieszane jest paryskie przedstawicielstwo dyplomatyczne Pontevedry, gdzie odbywa się wielkie przyjęcie z okazji urodzin księcia. Z uwagi na sumę, o jaką toczy się gra, Hanna staje się obiektem szczególnych względów wszystkich panów. Jednak tylko dwaj mają poważne szanse - Camille de Rossillon oraz dawna miłość Hanny – lekkoduch i kobieciarz hrabia Daniło. 
Historyjka lekka i zabawna, piękne głosy, stroje, balet... Już przed antraktem wiedziałam, że wieczór nie będzie zmarnowany, również ze względu na orkiestrę, z pełnym profesjonalizmem towarzyszącą śpiewakom.

Operetka ta pełna jest uroczych akcentów artystycznych. W pierwszym akcie, upływającym na tkaniu romantycznej, a także  dyplomatycznej intrygi w paryskim przedstawicielstwie Królestwa Pontevedry, „aby pieniądze zostały w kraju”, dominuje komizm słowny. W drugim - śpiew i muzyka. Natomiast akt ostatni podporządkowany jest tańcowi z popisowym, kolorowym kankanem, który naprawdę warto zobaczyć. Także wtedy wykonywany jest słynny duet „Usta milczą, dusza śpiewa". Franciszek Lehár stworzył jedną z najlepszych partytur w historii operetki. Niemal wszystkie utwory muzyczne stały się przebojami: „Ach, kobietki”, „Pieśń o Wilii” czy cudowne „Usta milczą, dusza śpiewa”. Tak rozłożona materia powoduje, że „Wesoła wdówka" powinna urzec każdego. 


„Usta milczą, dusza śpiewa”. Nie znalazłam filmiku z Teatru Muzycznego. Zamieszczam zatem inne wykonanie. Źródło: youtube

I choć to lekka i urocza operetka, to jednak podejmuje próbę analizy kobiecości. Co z niej wynika? Mniej więcej tyle, że „przy kobietach nawet największy filozof jest najmniejszym dzieckiem". Słowa te najbardziej odnoszą się do głównej postaci Hanny Glawari, o rękę której (a właściwie o jej 20 milionów dolarów) stara się kilku mężczyzn. Odtwórczyni roli tytułowej, Joanna Horodko, zagrała wg mnie wyśmienicie. Jej głos podobał mi się bardzo ze względu na moc, czystość i siłę we wszystkich rejestrach. Na brawa zasługuje również rola Włodzimierza Kalemby grającego hrabię Daniło. Jego postać była lekka, bezceremonialna i niezwykle zabawna. 

Sukces „Wesołej Wdówki” jest w równej mierze zasługą pracy aktorów drugoplanowych, skutecznie rozweselających widownię gagami i żartami (panowie arystokraci "knujący" intrygę wydania wdówki za mąż byli źródłem niezliczonych salw śmiechu na widowni). 

Źródło: teatr Muzyczny w Poznaniu
Z całym przekonaniem stwierdzam, iż zespołowi poznańskiego Teatru Muzycznego: aktorom, grupie baletowej, dyrygentowi i orkiestrze należą się wielkie brawa za całokształt. Publiczność, łącznie ze mną, śmiała się, biła brawo i bardzo dobrze bawiła. Teatr Muzyczny zaprezentował ponad trzy godziny przedniej rozrywki  i wartościowej muzyki. Wszystkim niezdecydowanym gorąco polecam tę sztukę!

K., dziękuję ponownie!

Informacje:
Muzyka: FRANZ LEHÁR
Libretto: VICTOR LÉON, LEO STEIN
Przekład: JERZY JURANDOT, JÓZEF SŁOTWIŃSKI, TADEUSZ BURSZTYNOWICZ
Czas trwania spektaklu to ok. 2 godz. 40 min., a w tym 2 przerwy
Reżyseria w Poznaniu: Daniel Kustosik 
Kierownictwo muzyczne w Poznaniu: Agnieszka Nagórka 
Premiera musicalu w Poznaniu odbyła się już 22 lata temu – 24.01.1992

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz