Owoce morza albo się kocha albo nienawidzi. Ja należę do ich miłośników. Dlatego, gdy w sklepie trafiłam na mule, kupiłam je bez wahania. W głowie od razu zakwitł mi pomysł, by ugotować je w winie i śmietanie. Jadłam kiedyś takie w restauracji, ale z dodatkiem podsmażonego boczku. O dziwo takie połączenie okazało się udane. Tym razem jednak zrezygnowałam z boczku, chcąc rozkoszować się samym smakiem muli:) I nie zawiodłam się, wyszło pysznie! Delikatne mule i aromatyczny sos, czyli mięczakowa uczta dla podniebienia:)
Sugerowałam się przepisem z Kotlet.tv.
Składniki (na 2-3 porcje):
- 750g świeżych muli
- 1 łyżka masła lub oliwy
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała cebula
- mały pęczek natki pietruszki
- 250 ml białego wina
- 120 ml śmietany kremówki
- 1 łyżka masła (dodatkowo)
- sól, pieprz
- bagietka do podania
W sporym garnku podsmażamy na maśle lub oliwie posiekaną drobno cebulę i czosnek.
Wrzucamy małże, dodajemy wino i przykrywamy, by małże się dusiły kilka minut, aż się otworzą. W trakcie podgrzewania poruszamy garnkiem. Dodajemy śmietanę, posiekaną natkę pietruszki i chwilę podgrzewamy. Następnie dodajemy masło i mieszamy, aż się rozpuści. Podajemy z bagietką.
Smacznego!
nie jadłam owoców morza, jedynie co jestem w stanie zjeść to krewetki:P
OdpowiedzUsuń