Tak się akurat złożyło, że nie miałam wystarczająco dużo ziaren słonecznika na cały bochenek chleba. Niedostatek uzupełniłam prażoną cebulką. Ciekawe połączenie:) Chlebek wyszedł delikatny i mięciutki.
Składniki:
- 20 g drożdży świeżych
- szczypta cukru
- 2,5 szkl. mąki pszennej
- garść ziaren słonecznika
- 2-3 łyżki prażonej cebulki
- ok. 1 i 1/4 szkl. ciepłej wody
- szczypta soli i pieprzu
- 4 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
Przygotowujemy rozczyn:
w 50 ml wody rozpuszczamy drożdże, dodajemy szczyptę cukru i łyżeczkę
mąki. Odstawiamy do "ruszenia", czyli aż się zapieni.
W
dużej misce mieszamy mąkę, słonecznik, cebulkę, oliwę/olej, sól i pieprz. Dodajemy
rozczyn, stopniowo dolewamy wody tyle, aby zrobiło się miękkie ciasto.
Wyrabiamy ciasto przez 10 minut, aż będzie gładkie i elastyczne.
Umieszczamy ciasto w lekko naoliwionej dużej misce (ciasto nie będzie
przywierać do ścianek miski). Wierzch lekko smarujemy olejem,
przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę, aż podwoi
swoją objętość. Rozgrzewamy piekarnik wraz z blachą do pieczenia do 210 st.C. Po wyrośnięciu ciasto
formujemy w kształt bochenka, układamy na papierze do pieczenia położonym na desce do krojenia (w ten sposób łatwiej będzie przenieść chleb na blachę do pieczenia) i odkładamy na 30 min do ponownego wyrośnięcia. Po tym czasie przekładamy na gorącą blachę. Pieczemy ok. 60 min. do ładnego
zbrązowienia (jeżeli się
zbytnio przyrumieni, przykryć kawałkiem papieru do pieczenia). Chleb jest gotowy, gdy
bochenek postukany od spodu wyda głuchy dźwięk. Ostudzić na kratce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz