poniedziałek, 7 października 2013

KANIE SMAŻONE W CIEŚCIE

                 Uwielbiam grzyby! W każdej postaci. Podgrzybki czy maślaki w sosie, prawdziwki w pierogach, kurki z pieczenią, a kanie... kanie najlepsze są w jajecznicy albo smażone w cieście, jak placki. I właśnie takie plackowate kanie dziś na blogu. Szybko, łatwo i baaardzo przyjemnie, słonecznie i jesiennie. Kolacja w czasie niedawnego grzybobrania :) Pewnie każdy zna sposób przygotowania, przepis dla formalności;)


Składniki (na 2 porcje):

  • 2 duże kapelusze kani
  • 1 i 1/4 szkl. mąki
  • 1 jajko
  • woda
  • pół łyżeczki soli
  • pieprz
  • olej do smażenia
Kanie oczyszczamy z zanieczyszczeń.
Mąkę, jajko, sól i pieprz mieszamy dolewając tyle wody, by powstało średnio-gęste ciasto (za rzadkie będzie spływać z kani, za gęste będzie za twarde). Kapelusze maczamy w cieście, by dokładnie je pokryło. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor. Podajemy z ulubionymi dodatkami.

Smacznego!


Naprawdę smażyłam na fajerkach kuchni kaflowej opalanej drewnem:) Urok starych poniemieckich domów na Mazurach:) (Oczywiście normalna kuchenka gazowa też tam jest;) )

1 komentarz:

  1. Grzyby w cieście - pycha... Polecam także boczniaki - również przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń