Uwielbiam naleśniki! I wytrawne i na słodko, ale to właśnie te w słodkiej wersji są moimi ulubionymi. Często, jak mam chandrę, gorszy dzień lub po prostu potrzebuję jakiegoś comfort food, sięgam po mąkę, jajka, mleko i przygotowuję złociste naleśnikowe placuszki:) Do tego jakiś słodki wypełniacz, słodki ser twarogowy, serek waniliowy lub, jak w tym wypadku, budyń śmietankowy:) Do tego sezonowe owoce, nieco kakao lub czekolady do posypania i mordka mi się śmieje na sam ich widok:) A jak smakują! Bosko!
Składniki (na 4-5 naleśników):
- 1 szkl. mąki
- 2 jajka
- 1 cukier waniliowy
- 1 łyżka cukru
- 1,5-2 szkl. mleka
- 30 g roztopionego masła lub oleju
- szczypta soli
Dodatki:
- 1 budyń śmietankowy lub waniliowy
- 0,5 l mleka
- cukier
- owoce: maliny i jeżyny
- cukier puder
- kakao
Wszystkie składniki mieszamy bardzo dokładnie na jednolitą masę i odstawiamy na 30 min. (opcjonalnie. Robię to, jeśli mam czas). Smażymy cieniutkie naleśniki na rozgrzanej patelni.
budyń przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu, słodząc do smaku. Na naleśniki nakładam ulubione dodatki: nieco budyniu jeszcze ciepłego, owoce w całości lub przepołowione, składam i oprószam cukrem pudrem i/lub kakaem. I zajadam nie mogąc się powstrzymać, by nie sięgać po kolejne;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz