W lodówce zalegał mi napoczęty słoik chrzanu. Postanowiłam spożytkować go w chlebie. W słoiku były 4 czubate łyżki chrzanu, który jednak nie dominował w smaku pieczywa, a był delikatnie wyczuwalny. Sądzę, że sprawdzi się ponownie w nadchodzące Święta Wielkanocne.
Składniki:
- 550g mąki pszennej
- 4 bardzo czubate łyżki chrzanu
- 1,5 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki cukru
- 25g świeżych drożdży
- ok. 400ml wody
- 3-4 łyżki oleju/oliwy
Przygotowujemy rozczyn: pokruszone drożdże rozrobić w 100ml ciepłej wody, dodać łyżkę mąki i pół łyżeczki cukru, wymieszać, zostawić do "ruszenia", czyli aż się spieni. Po tym czasie mieszamy mąkę z chrzanem, solą, dodajemy oliwę/olej oraz rozczyn. Podlewając stopniowo ciepłą wodą wyrabiamy ciasto. Zagniatamy parę minut, aż ciasto będzie elastyczne. Odstawiamy ciasto na 1 godz. do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto przekładamy do keksówki. Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. pół godz. Pieczemy najpierw 10min. w 210st.C., a następnie ok. 1godz. w 190st.C. Gotowy chleb po wyjęciu z formy i postukaniu od spodu powinien wydać głuchy odgłos.
Smacznego!
piękny bochenek:) fajny pomysł z chrzanem:)
OdpowiedzUsuń