Dziś coś z kręgów azjatyckich. Koktajl Singapore Sling został stworzony przez barmana z Raffles Hotel w Singapurze, pana Ngiam Tong Boon, gdzieś pomiędzy 1910. a 1915 rokiem. Początkowo zapomniany, na nowo odkryty - i zmodyfikowany - został w latach 70. XXw*. Oryginalny przepis różnił się od nowej wersji podawanej w hotelu Raffles, a ten z kolei odbiega od wariacji podawanych wszędzie indziej. Tak więc nie ma jednego powszechnie przestrzeganego przepisu. Zatem i ja modyfikuję przepis IBA (International Bartenders Association), tworząc własną wersję. Drink wyszedł fantastyczny - lekki, słodkawy, owocowy, idealny do popijania;)
*Cocktails and Drinking Games, MobileReference, 2007 s. 345
Składniki:
- 30ml ginu
- 15ml likieru wiśniowego
- 7ml cointreau
- 120ml soku ananasowego
- 15ml soku z cytryny
- 10ml grenadyny
- ew. woda sodowa
Wszystkie składniki poza grenadyną mieszamy w szejkerze na lodzie. Powinno się go podawać w szklance typu high-ball, ja jednak z niej zrezygnowałam. Można dopełnić wodą sodową/tonikiem wg uznania. Na koniec delikatnie wlewamy grenadynę, która osiada na dnie.
Oryginalny przepis:
- 30ml ginu
- 15ml wiśniowej brandy
- 7,5ml Benedictine
- 7,5ml cointreau
- 120ml soku ananasowego
- 15ml soku z cytryny
- 10ml grenadyny
- chlust Angostury bitters
W tej wersji wszystkie składniki łącznie z grenadyną miesza się ze sobą, dzięki czemu otrzymujemy różowy drink.
Cheers!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz