poniedziałek, 5 marca 2018

SAŁATKA COBB

            Niedzielne śniadanie. Sałatka cobb. Klasyk, którego historia sięga lat 30. XX wieku. Nie dziwię się, że jest do dziś popularna. Łączy same najpyszniejsze składniki. Jest ich tak dużo, że sałatka jest bardzo sycąca.
Tradycyjna wersja zawiera wysmażony na chrupko bekon. Ja o nim zapomniałam, co jednak nie wpłynęło na walory smakowe dania. Zresztą jeden mięsny składnik wystarczy.
Inspiracja.




Składniki (na 2 porcje):
  • 1 duża pojedyncza pierś kurczaka
  • 2 garści porwanej sałaty rzymskiej
  • ok. 80 g sera Roquefort (ma mocny, specyficzny smak, więc ostrożnie z ilością)
  • 1 awokado
  • kilkanaście pomidorków koktajlowych
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • szczypiorek
  • dressing: sos Worchestershire, musztarda, sok z cytryny, oliwa z oliwek, woda, sól, pieprz
Kurczaka gotujemy - nie smażymy! Kładziemy pierś na patelni, zalewamy wodą z solą, gotujemy kilka-kilkanaście minut, by nie był surowy. Wyciągamy, odstawiamy.
Na talerzach układamy porcję sałaty, pokruszony ser, kurczaka pokrojonego w kostkę, awokado pokrojone w kostkę, połówki pomidorków oraz posiekane jajko. 
Całość posypujemy drobno posiekanym szczypiorkiem. 
Sałatkę polewamy dressingiem powstałym z wymieszania składników (ilość na oko do uzyskania zadowalającego smaku).
Podawałam z czosnkowymi grzankami z bagietki.

Smacznego życzą


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz