czwartek, 20 października 2016

MAGDALENKI NADZIEWANE CZEKOLADĄ

               Francuski specjał w kształcie muszelek. Sprawdzony sposób na coś słodkiego, gdy mamy mało czasu. Składniki zawsze znajdziemy w domu, wystarczy wymieszać. Te ciastka są słodkie, puszyste i pyszne. A takie z nadzieniem są jeszcze lepsze i bardziej zaskakujące. Przekonałam się do nich za sprawą Mojego K., który rozsmakował się w nich po naszej przeprowadzce do Francji. Tak często je kupował, że postanowiłam nabyć odpowiednią formę do ich wypieku, by móc mu je piec. Takie domowe magdalenki są jeszcze lepsze! Szczególnie te z wzbogaconym wnętrzem. Przygotowałam magdalenki z Nutellą - dla Mojego K. oraz z dżemem jagodowym - dla mnie ;)
Ciekawostką jest, iż rozpowszechnienie się magdalenek przypisuje się polskiemu królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu, który - gdy przestał być królem elekcyjnym w Polsce - powrócił do Francji i tam skosztował wypieku pewnej chłopki imieniem Madelein (spolszczenie - Magdalena) i ten tak mu zasmakował, iż ciasteczka te nazwał madeleines, które zostały rozpowszechnione w Paryżu i Wersalu za sprawą jego córki, żony króla Francji, Ludwika XV. 


Składniki (na ok. 45 szt.):
  • 2 szkl. mąki
  • 150 g cukru
  • 3 duże jajka
  • 100 ml mleka
  • 200 g masła lub margaryny do pieczenia - roztopione
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (10g)
  • sok z połowy limonki lub 1/3 cytryny
  • Nutella lub dżem
Mieszamy mąkę, cukier i proszek do pieczenia. 
Cały czas mieszając stopniowo dodajemy jajka, mleko i roztopiony tłuszcz. 
Mieszamy do uzyskania jednolitej, dość płynnej masy, którą odstawiamy na kilka minut.
Foremki (u mnie silikonowe) napełniamy do 3/4 wysokości ciastem.
Na wierzchu ciasta w każdej foremce układamy nieco Nutelli lub dżemu (1/4 łyżeczki) i lekko wciskamy w ciasto przykrywając cieniutką warstewką ciasta. Sprawi to, że nadzienie nie opadnie na dno przebijając się prze nie, a na wierzchu ciasto i tak urośnie ukrywając nadzienie wewnątrz.
Pieczemy w 200 st.C przez ok. 15 min., aż będą złociste.

Smacznego życzą


1 komentarz: