Podroby. Poza wątróbką nie są zbyt popularne. A szkoda, gdyż serduszka, żołądki czy nereczki to bardzo delikatne kąski mięsa. To, czy się je lubi, w dużej mierze zależy od zwyczajów żywieniowych w dzieciństwie. U mnie babcia na wsi miała kury. Często więc w rosole pływał żołądek lub serducho. To były moje ulubione kąski. Nie wiedzieć czemu później przez całe lata nie jadłam podrobów (poza wątróbką). Aż do teraz, kiedy to postanowiłam do nich wrócić. Zaczęłam od przygotowania gulaszu z serduszek. W kremowym sosie z papryką i pieczarkami.
Zrobiłam mały eksperyment na Moim K., który absolutnie nie trawi podrobów. Nie mówiąc mu, co ugotowałam, dałam mu do spróbowania serduszko z gulaszu. Pogryzł, przełknął, uśmiechnął się ze smakiem. Ale co powiedział, gdy się dowiedział, co zjadł? "Smakowało mi, dopóki nie wiedziałem, co jem." Jakież to typowe, stereotypowe podejście do rzeczy, o których myślimy, że ich nie lubimy... A wystarczy spróbować, by się przekonać.
Składniki (na 4 porcji):
- 500 g drobiowych serduszek
- 1 cebula
- 5 pieczarek
- 1 czerwona papryka
- 1 mała marchewka
- ok. 1/2 szkl. mleka
- ok. 2 łyżki mąki
- sól, pieprz
- majeranek
- olej do smażenia
Serduszka myjemy, czyścimy z błonek i zgrubiałych górnych części. Jeśli są duże, można przekroić na pół.
Cebulę siekamy, szklimy. Dodajemy posiekane pieczarki, smażymy razem.
Gdy pieczarki nieco zmiękną, dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i startą na grubych oczkach marchewkę. Smażymy kilka minut.
Dodajemy serduszka, zalewamy mlekiem, podgrzewamy, dodajemy mąkę rozrobioną w 1/3 szklanki wody. Mąka zagęści sos.
Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem. Dusimy pod przykryciem, aż serduszka będą miękkie. U mnie trwało to ok. 20-30 min. W tym czasie serduszka puszczą "soki", które w połączeniu z mlekiem dadzą pyszny sosik. Oczywiście zamiast mleka i mąki można użyć śmietany.
Podawałam z kaszą jęczmienną i surówką z marchwi i jabłka.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz