Niedawno w programie Roberta Makłowicza widziałam przepis na ziemniaczane naleśniki. Uwielbiam placki ziemniaczane, więc bardzo mi się ten pomysł spodobał. Zastanawiałam się wręcz, jak mogłam na to nie wpaść, takie to proste;) Musiałam od razu wypróbować ten przepis. Akurat miałam ochotę na krokiety. I tak powstały przepyszne krokiety w ziemniaczanych naleśnikach. Nadzienia z pieczarek i sera pewnie nikomu nie trzeba zachwalać (uwielbiam!), ciasto naleśnikowe z ziemniakami dodało daniu "tego czegoś", choć same ziemniaki w smaku nie są bardzo wyczuwalne. Ale to przez zagłuszającą je dużą ilość pieczarek. Mam już kolejny pomysł na wykorzystanie owych naleśników. Tak mi zasmakowały, że zjadłam kilka w czasie smażenia;)
Do przepisu na naleśniki pana Makłowicza podeszłam dość luźno. Przede wszystkim zblendowałam wszystkie składniki, nie zostawiając grubych wiórek ziemniaków w cieście. Jakoś w takiej formie naleśniki mi nie wychodziły.
Składniki (na 7 dużych krokietów):
Naleśniki ziemniaczane:
- 4 średnie ziemniaki
- 3 duże jajka
- ok. 1 szkl. mąki
- 3-4 łyżki oleju
- woda
- sól, pieprz
Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce (dowolne oczka, masa potem i tak będzie blendowana).
Dodajemy pozostałe składniki i dozując tyle wody, by powstało niezbyt rzadkie ciasto (masa po zblendowaniu staje się rzadsza). Masę blendujemy i jeśli potrzeba dodajemy nieco więcej wody, jeśli jest za gęsta, lub nieco mąki, jeśli jest za rzadka. Ma mieć lejącą się konsystencję.
Smażymy jak tradycyjne naleśniki na rumiany kolor. Będą mieć nieco bardziej żółto-brunatną barwę za sprawą ziemniaków.
Farsz pieczarkowo-serowy:
- 750 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 200g żółtego sera (użyłam goudy) startego na grubych oczkach
- oregano
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Dodatkowo:
- 2 jajka
- bułka tarta
Pieczarki siekamy dość drobno (będzie je łatwiej zawijać w naleśniki) i przesmażamy.
Cebulę również drobno siekamy, szklimy, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i smażymy, aż cebula będzie rumiana.
Usmażone pieczarki, cebulę, ser i przyprawy mieszamy.
Na każdym naleśniku kładziemy nieco farszu, składamy, panierujemy w jajku i bułce, smażymy na złoty kolor.
Podawałam z sosem czosnkowym i surówką. Pyszności!
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz