Zawsze mi się podobały. Zawsze chciałam zrobić. W końcu się zmobilizowałam. I jest - mój pierwszy własnoręcznie wykonany domek z piernika! Efekt? Średnio zadowalający, są niedociągnięcia, wiatr hula przez szpary w ścianach, ale i tak jestem z niego zadowolona:) Piękna ozdoba świątecznie udekorowanego pokoju:)
Piernikowe ściany "wymurowałam" z przepisu na kruche pierniczki zmniejszając ilość składników o połowę. Powstaje ilość wystarczająca na 1 domek. Sklejałam je za pomocą lukru.
Przygotować szablony do wykroju ścian i dachu:
- 2x ściana boczna 12x8 cm
- 2x ściana frontowa 8x10 cm
- 2x dach 15x11 cm
- ewentualnie dodatkowe ozdoby - drzwi, choinki
- podstawa
Składniki:
- 1 jajko
- ok. 400 g mąki pszennej
- 50 g masła
- 4 łyżki miodu (dałam wielokwiatowy)
- 0,5 torebki przyprawy do piernika
- 1,5 łyżki kakao
- 0,5 łyżki sody oczyszczonej
- 6 łyżek cukru pudru
Dodatkowo: białko jajka
Na lukier: białko jajka + ok. szklanki cukru pudru
Przygotowanie:
Do dużej miski przesiać mąkę. Dodać kakao, przyprawę do piernika i
sodę. Wymieszać.
Przygotować kąpiel wodną. Do większego garnka wlać wodę i zagotować. Wstawić do niego mniejszy garnek uważając, by spód nie dotykał poziomu wody, a do środka dodać: jajka, cukier
puder, miód, masło. Wszystko dokładnie rozpuścić cały
czas mieszając i uważając, żeby masa zbytnio się nie podgrzała, gdyż zetną się jajka. Odstawić do lekkiego schłodzenia.
Ciepłą masę wlać do suchych składników i wymieszać mikserem, aż ciasto zacznie odstawać od ścianek naczynia.
Przełożyć ciasto na stolnicę i wyrabiać ok. 15 minut (ja wyrabiałam ok.10 min. i było OK). Jeżeli jest zbyt lepkie, dodać trochę mąki ( uwaga,
ciasto powinno być bardzo plastyczne, nie przesadzajmy więc z dodatkową
mąką).
Gotowe ciasto rozwałkować na pożądaną grubość (u mnie ok. 0,2-0,3 mm) i wycinać nożem kształty ścian pamiętając o wycięciu okien i drzwi. Pamiętajcie o wycięciu odpowiednio dużej podstawy (u mnie wyszła za mała, dlatego jej nie użyłam). Posmarować je białkiem i przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok. 8 minut w 180 st.
Przygotować lukier: miksować białko
z cukrem pudrem parę minut aż do osiągnięcia jednolitej, gładkiej,
szklistej, gęstej masy. Nie bójcie się, że cukru będzie za dużo. W
magiczny sposób cały cukier pięknie się rozpuszcza w białku. Lukier ma być gęsty.
Upieczone ściany i dach ozdabiamy lukrem i odkładamy, aż lukier całkiem zaschnie. Tak będzie łatwiej, niż ozdabiać, gdy domek jest sklejony. Lukier na ten cas szczelnie zawinąć w 1-2 foliowe siateczki i odstawić. Po całkowitym zaschnięciu lukru na elementach chatki sklejamy najpierw ściany, odstawiamy na co najmniej kilka godzin do zaschnięcia lukru, a następnie przyklejamy dach. Jest to czasochłonna procedura. Być może można by od razu wszystko skleić, ale ja wolałam nie ryzykować, że ściany pod ciężarem dachu się rozejdą.
Miłej zabawy!:)
cukrowej waty i z piernika chaty ! :D
OdpowiedzUsuńCudowny domek ! ;)
Pięknie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńBajkowy... Pięknie Ci wyszedł
OdpowiedzUsuń