Klasyk. Raczej męski. Bądź dla kobiet lubiących zdecydowane, wytrawne smaki. Pierwszy łyk może być rozczarowujący, lecz z każdym następnym smakuje coraz lepiej.
Jak każdy klasyczny drink, Manhattan to nieskomplikowana w przygotowaniu mieszanka zaledwie 3 składników: whiskey, słodkiego vermuta (najczęściej czerwonego) i bittersa. Oryginalnie powinno używać się żytniej whisky, ale ale dla laików, takich jak ja, rodzaj nie powinien mieć znaczenia. Proporcje mogą się znacznie różnić - od słodkiej wersji 1:1 (równe części whiskey i vermuta) do bardzo wytrawnej 4:1 (4 części whiskey i 1 część vermuta). Najczęściej jednak stosuje się proporcję 2:1*. Można również wyróżnić dwa sposoby serwowania drinka - podaje się go w kieliszku koktajlowym (trójkątny na wysokiej nóżce, jak u mnie), bądź w niskiej, pękatej szklance typu old-fashion (wersja raczej bardziej do zaakceptowania przez mężczyzn;) ).
Jak wieść niesie, drink ten powstał na początku lat 70. XIXw. w nowojorskim Manhattan Club, kiedy to lady Randolph Churchill (Jennie Jerome), matka Sir Winstona Churchilla, wydała bankiet na cześć nowo wybranego gubernatora Nowego Jorku - Samuela J. Tildena. Na przyjęciu tym podawano właśnie whiskey z vermouthem*. Drink się spodobał, stał się modny. Od nazwy lokalu, w którym go po raz pierwszy zaprezentowano, wziął swą nazwę.
*Cocktails and drinking games. MobileReference 2007
Składniki:
- 50 ml whiskey
- 25 ml czerwonego vermoutha
- sok z cytryny
- odrobina toniku (mój składnik - dla złagodzenia smaku)
Wszystkie składniki mieszamy w szklance. Dolewamy tonik do smaku. Dorzucamy lód.
Cheers!
Cheers!
- 5 cl Rye Whiskey
- 2 cl Red Vermouth
- 1 dash Angostura Bitters
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz