Propozycja na dzisiejszy sobotni wieczór.
Ramos Fizz znany również jako Ramos Gin Fizz lub New Orleans Fizz (często bywa mylony z Gin Fizzem, który jest jednak zupełnie innym drinkiem). Drink na bazie piany z białka z jajka kurzego. Niesamowicie pracochłonny, jeśli nie zamierzamy użyć miksera. Nic dziwnego, że początkowo popularność zdobył wśród bogaczy posiadających służbę. Drink powstał ok. roku 1890 w Nowym Orleanie. Nazwa pochodzi od nazwiska twórcy, którym był Henry C. Ramos*. Koktajl wciąż jest bardzo popularny. Legenda głosi, iż w czasach przed prohibicją w barach pracowało po kilkunastu pomocników naraz, którzy nie robili nic innego, tylko mieszali/wstrząsali ten drink. Idealny efekt otrzymuje się bowiem po 12-minutowym wstrząsaniu/ubijaniu białka w szejkerze, co czyni go najbardziej pracochłonnym drinkiem wszech czasów. Ręce i ramiona odpadają z wysiłku już po pierwszych paru minutach.
Ramos Fizz znany również jako Ramos Gin Fizz lub New Orleans Fizz (często bywa mylony z Gin Fizzem, który jest jednak zupełnie innym drinkiem). Drink na bazie piany z białka z jajka kurzego. Niesamowicie pracochłonny, jeśli nie zamierzamy użyć miksera. Nic dziwnego, że początkowo popularność zdobył wśród bogaczy posiadających służbę. Drink powstał ok. roku 1890 w Nowym Orleanie. Nazwa pochodzi od nazwiska twórcy, którym był Henry C. Ramos*. Koktajl wciąż jest bardzo popularny. Legenda głosi, iż w czasach przed prohibicją w barach pracowało po kilkunastu pomocników naraz, którzy nie robili nic innego, tylko mieszali/wstrząsali ten drink. Idealny efekt otrzymuje się bowiem po 12-minutowym wstrząsaniu/ubijaniu białka w szejkerze, co czyni go najbardziej pracochłonnym drinkiem wszech czasów. Ręce i ramiona odpadają z wysiłku już po pierwszych paru minutach.
Ja wybrałam jednak drogę na skróty - skorzystałam z piany ubitej przy okazji pieczenia ciasta;) A i tak połączenie pozostałych składników, które też należało porządnie wstrząsnąć, zabrało sporo czasu. Wielu uważa, że i owszem - drink fajnie wygląda, ale efekt smakowy nie jest wart zachodu. Ja jestem odmiennego zdania - dla wszystkich lubiących kremowe, aksamitne drinki o lekko słodkawo-mlecznym smaku ten będzie idealny!
Dwie uwagi: 1) potrzeba silnych rąk, nieco cierpliwości i trochę więcej czasu niż przeciętnie na przygotowanie drinka; 2) w Polsce, ale nie tylko, zakazane jest podawanie drinków z wykorzystaniem surowego białka. Dlatego drink ten można przygotować jedynie we własnym domu i to używając jajek najświeższych z pewnego źródła w celu uniknięcia zatrucia.
*Vintage Cocktails: Retro Recipes for the Home Mixologist: Amanda Hallay, David Wolfe. Skyhorse Publishing Inc., 2011
Składniki (z moimi zmianami):
- 20ml ginu
- 20ml pomarańczowego vermuthu
- 5ml cointreau
- 60ml słodkiej śmietanki
- 30ml soku z cytryny
- 30ml syropu cukrowego lub 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1 białko z jajka
- kruszony lód
- ewentualnie nieco wody sodowej
Wszystkie składniki poza białkiem zmieszać w szejkerze (radzę owinąć szejker ściereczką kuchenną, inaczej odmrozicie sobie dłonie). Ubić pianę z białka i dodać ją do śmietankowo-alkoholowej mieszanki. Kilka razy porządnie wstrząsnąć. Przelać do wysokiej szklanki typu highball dolewając ewentualnie nieco wody sodowej. Zwyczajowo podaje się go bez przybrania.
Jeśli zamierzacie ubijać drink w szejkerze, zarezerwujcie sobie masaż ramion, jak już będzie po wszystkim i liczcie, że nikt nie poprosi o kolejnego Ramosa;)
Oryginalny przepis wg IBA (International Bartenders Association):
Jeśli zamierzacie ubijać drink w szejkerze, zarezerwujcie sobie masaż ramion, jak już będzie po wszystkim i liczcie, że nikt nie poprosi o kolejnego Ramosa;)
Oryginalny przepis wg IBA (International Bartenders Association):
- 45ml ginu
- 60ml słodkiej śmietanki
- 15ml soku z limonki
- 15ml soku z cytryny
- 30ml syropu cukrowego
- kilka kropli wody z kwiatu pomarańczy
- 2 krople ekstraktu waniliowego
- 1 białko z jajka
- kruszony lód
- nieco wody sodowej
To ja poproszę dwa razy, bo zapowiada się extra !!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńo kurczę, coś zupełnie nietypowego!
OdpowiedzUsuńciekawe, jakby zareagowali znajomi na imprezie, dostając taką szklaneczkę ;]
Uwielbiam drinki z ginem. Co do białka jaja nie jestem szczególnie przekonany, ale przepis wygląda nieźle. A co do odmrażania dłoni to przesada, nigdy shaker nie jest aż TAK zimny :) Piana z białka jest bardzo gęsta, może nie ma sensu ubijać jej aż tak mocno, bo pewnie ciężko się pije. Jak przeważnie wstrząsam shakerem kilka-kilkanaście razy i to wystarczy, żeby drink nabrał odpowiednio gęstej konsystencji i smaku.
OdpowiedzUsuńJeśli w szejkerze jest dużo lodu i trzeba miksowac ładnych parę minut, to zapewniam, można zmrozic sobie ręce;) A te parę minut to nie przesada - w wielu książkach barmańskich o tym czytałam. Zresztą logicznie rozumując, paroma wstrząsami białka się nie ubije. Co do gęstości, to drink wcale nie wychodzi gęsty - płynne składniki nieco go rozcieńczają, a i tak duża częśc pianki idzie na górę (podobnine jak spienione mleko w macchiato). Więc pije się bezproblemowo. Polecam wypróbowac!:)
Usuń