Uwielbiam ucierane ciasta z owocami! A to jest chyba najlepszym, jakie robiłam. To upiekłam jeszcze przed urlopem, czyli jakieś 3 tyg. temu, ale dopiero teraz mam czas wrzucić efekt moich wypieków na bloga. Ciasto powędrowało nawet ze mną do Karpacza;) Pięknie się prezentowało, bardzo smakowało - porzeczki świetnie współgrają ze słodkim plackiem. Można użyć każdych owoców. Sam placek jest smakuje wybornie, jest puchaty, lekko wilgotny, całkiem długo zachowuje świeżość:) Za przepis dziękuję Kasi z bloga Gotuję, bo lubię.
Składniki (na blachę 30x25 cm):
* 2 i 3/4 szklanki mąki
* 1 szklanka cukru
* 1 szklanka maślanki
* 3 jajka
* 1/2 szklanki oleju
* 3 łyżeczki proszku do pieczenia
* 400 - 500 g porzeczek
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, a blachę o wymiarach 25 x30 cm wykładamy papierem do pieczenia i lekko natłuszczamy.
Jajka ubijamy z cukrem ok. 5min. na białą, puszystą masę. Następnie do jajek dodajemy olej oraz maślankę i miksujemy kolejne 2-3 minuty. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i dodajemy stopniowo do masy jajecznej. Kiedy ciasto jest jednolite przekładamy je do formy i posypujemy owocami. Surowe ciasto jest dość gęste, by utrzymało owoce na wierzchu, natomiast po upieczeniu stanie się lekkie i puszyste. Może się wydawać, że jest go mało, ale w piekarniku rośnie jak oszalałe;) Wierzch posypałam jeszcze dodatkowo kruszonką.
Ciasto pieczemy ok. 60 min. do czasu, aż wbity w środek patyczek wyjdzie suchy. Upieczone i przestudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
pięknie wygląda ;))
OdpowiedzUsuńpięknie wyrośnięte
OdpowiedzUsuńKocham czerwone porzeczki, takie ciasto musi być świetne:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się piecze, wygląda obiecująco.
OdpowiedzUsuńUpiekłam:) Bomba!
OdpowiedzUsuń