Zarówno przepis jak i połączenie bardzo smaczne. Jednak:
1) w przepisie jest miód, z którego następnym razem zrezygnuję. Kwaskowatości cytrusów mówię tak, słodkości miodu - nie;
2) cebula de facto dodaje także słodkości. Następnym razem zastąpię ją porem;
3) w przepisie tego nie ma, ale dodałam kremówkę - ot, jakoś mi pasowała;)
4) sos można potraktować blenderem - będzie bardziej aksamitny.
Przepis zaczerpnięty od Smacznej Pyzy z moimi modyfikacjami.
Składniki na 2 osoby:
- 2 duże filety z dorsza
- skórka otarta z połowy limonki
- 2 plasterki limonki ze skórką
- mąka do obtoczenia ryby
- masło/olej do smażenia
- 1/2 cebuli
- sok z 2 pomarańczy
- sok z ok. połowy cytryny
- 1-2 łyżki śmietany kremówki
- 2 liście laurowe
- 2 szczypty cynamonu
- 1 łyżeczka miodu
- sól, pieprz
Filet oprószyłam solą, pieprzem i skórką startą z połowy limonki (wklepałam, by nie odpadła w czasie smażenia). Rybę obtoczyłam w mące strzepując jej nadmiar. Usmażyłam z obu stron wraz z małym listkiem laurowym i plasterkami limonki. Odłożyłam na talerz. Na pozostałym na patelni tłuszczu obsmażyłam drobno posiekaną cebulkę wraz z liściem laurowym. Po chwili dodałam łyżeczkę miodu, chwilę podsmażyłam. Dodałam cynamon i zalałam sokiem pomarańczowym. Gotowałam, aż sos zredukował. Doprawiłam solą i pieprzem. Na mój gust było za słodkie, więc podlałam odrobiną wody, dodałam sok z cytryny i dalej gotowałam do zredukowania. Jeśli ktoś woli słodsze, może ten krok pominąć. Ja wolę bardziej kwaskowaty smak.
Rybę można podgrzać w gotowym sosie lub w piekarniku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz