poniedziałek, 2 stycznia 2012

CEBULOWE KRAKERSY I PLEŚNIOWE FONDUE

        Jako przekąskę (a może i danie samo w sobie) w sylwestra podałam cebulowe krakersy domowej roboty i coś a'la fondue z serka pleśniowego. Wyszło pysznie i expresowo:) A jak efektownie! Coś z niczego. I coś dobrze znane podane zupełnie inaczej. Krakersy są chrupiące i bardzo cebulowe. Tak jak lubię. A maczane w serze... Palce lizać! Dosłownie:D


Krakersy cebulowe

Składniki na małą miskę:

  • 2 szklanki mąki
  • 2 garstki smażonej cebulki, takiej kupnej (wygląda jak jasnozłote skwarki albo duże okruchy)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  •  3/4 łyżeczki soli
  •  1/2 szklanki wody (125 ml)
  •  1/3 szklanki oliwy z oliwek (80 ml)
  •  sól do posypania
Z podanych składników zagnieść ciasto. Cienko rozwałkować, wykrajać krakersy - u mnie romby. Posypać solą. Piec króciutko, tylko do zrumienienia - dosłownie 7-8 min. w 190 st.C.



Fondue:

serek pleśniowy wstawić na blasze do piekarnika nagrzanego do 190-200 st.C. Uwaga! Nie wyjmować z folii aluminiowej/papieru, w którym się znajduje. Piec ok. 10-13 min. Można wyciągnąć, rozwinąć i sprawdzić widelcem stan "upłynnienia";)  Zewnetrzna biała skórka się nie rozpuszcza, nie przypieka, a zatrzymuje rozpuszczone wnętrze. Pychota:)))



Wszystkiego bardzo smacznego w Nowym Roku:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz