Niedzielne śniadanie. Parówki nadziewane serem i owinięte bekonem robiła moja mama, gdy byłam dzieckiem. Przypomniałam sobie o nich, gdy we francuskim markecie zobaczyłam takie parówki już przygotowane, gotowe do zapieczenia (swoją drogą, to szczyt lenistwa kupować takie gotowe "złożone" parówki, skoro ich przygotowanie zajmuje 5 min.). Postanowiłam zaserwować to danie na śniadanie. Bardzo nam smakowało w towarzystwie jajek sadzonych.
Składniki (na 2 porcje):
- po 2-3 parówki na osobę
- kilka grubych plastrów sera żółtego
- tyle plastrów boczku lub jak u mnie szynki typu prosciutto, ile parówek
- oregano
Parówki przecinamy wzdłuż na pół, ale nie do końca.
Delikatnie rozchylamy połówki parówki i wkładamy docięte na odpowiedni wymiar paski sera żółtego.
Posypujemy oregano.
Całość owijamy plastrem boczku lub szynki długo dojrzewającej.
Zapiekamy ok. 15 min. w 180 st.C.
Podawałam z jajkiem sadzonym.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz