Niedzielne śniadanie. Ach, jakież pyszne! Dawno nic mnie tak nie zachwyciło smakiem i zapachem. Tost francuski (croissant w jajku i mleku), miód, sok z pomarańczy, szczypta cynamonu... Zakochałam się. Ale to miłość balansująca na granicy rozsądku. Gdyż nie jest to danie dietetyczne, o nie! Ale jest absolutnie przepyszne! Uwodzi maślanym jak wzrok ukochanego smakiem rogalika, słodkim jak jego pocałunek miodem i słodko-kwaśnym jak jego żarty sokiem pomarańczowym. Ja się tej miłości poddaję, ale... rozsądnie. Raz na jakiś czas;)
A jaki zapach roznosi się po domu przygotowując to cudo...
Dziękuję Ci Mój K., że kilka dni wcześniej zaskoczyłeś mnie śniadaniem z croissantów (moich najulubieńszych rogalików), dziękuję, że kupiłeś ich za dużo, dzięki Bogu jeden został i się lekko zsechł;)
Składniki (na 1 porcję):
- 1 croissant może być czerstwy
- 1 jajko
- 4 łyżki mleka
- 1 mała pomarańcza
- 1 łyżka miodu
- szczypta cynamonu
- 1 łyżka masła
Przekrawamy rogalika wzdłuż. Na talerzu roztrzepujemy jajko z mlekiem, masa ma być rzadka, lejąca się, można więc dać więcej mleka (inaczej wyjdzie rogal w jajecznicy;) ). Namaczamy połówki croissanta w masie jajeczno-mlecznej po kilka minut z każdej strony tak, by nasz czerstwy rogal zmiękł.
Z pomarańczy odkrawamy 1/3 owocu. Z mniejszej części wyciskamy sok, większą obieramy ze skórki i kroimy w grube plastry.
Na patelni roztapiamy łyżeczkę masła i podsmażamy plastry pomarańczy, wystarczy z jednej strony, by miąższ się nie rozpadł. Owoce zdejmujemy z patelni.
Na tej samej patelni roztapiamy masło i smażymy połówki croissanta po kilka chwil z każdej strony, aż będą złociste. Gotowe odkładamy na talerz, najlepiej podgrzany.
Na patelni rozgrzewamy miód, wlewamy sok z pomarańczy, dodajemy szczyptę cynamonu, chwilę smażymy, aż mikstura nieco zgęstnieje.
Croissanta podajemy polanego sosem miodowo-pomarańczowym z kleksem waniliowego serka homogenizowanego (opcjonalnie).
Smacznego życzą
Z pomarańczy odkrawamy 1/3 owocu. Z mniejszej części wyciskamy sok, większą obieramy ze skórki i kroimy w grube plastry.
Na patelni roztapiamy łyżeczkę masła i podsmażamy plastry pomarańczy, wystarczy z jednej strony, by miąższ się nie rozpadł. Owoce zdejmujemy z patelni.
Na tej samej patelni roztapiamy masło i smażymy połówki croissanta po kilka chwil z każdej strony, aż będą złociste. Gotowe odkładamy na talerz, najlepiej podgrzany.
Na patelni rozgrzewamy miód, wlewamy sok z pomarańczy, dodajemy szczyptę cynamonu, chwilę smażymy, aż mikstura nieco zgęstnieje.
Croissanta podajemy polanego sosem miodowo-pomarańczowym z kleksem waniliowego serka homogenizowanego (opcjonalnie).
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz