poniedziałek, 21 stycznia 2013

CHINKALI - GRUZIŃSKIE PIEROŻKI

                                Odkąd tylko zobaczyłam te pierogi-sakiewki w jakimś programie podróżniczym, a potem w "Kuchennych rewolucjach", wiedziałam, że muszę je zrobić.  W końcu się udało. Wyszło pysznie. W gruncie rzeczy chinkali są bardzo podobne do polskich pierogów, ale czasem warto coś zmienić,  jak choćby kształt czy nadzienie, które w tym przypadku przygotowuje się z mięsa surowego a nie gotowanego. I właśnie taki farsz powoduje, że pierogi są zwykłe-niezwykłe. W czasie gotowania wewnątrz pieroga tworzy się smakowity bulion z mięsa. Chinkali je się w ten sposób, że najpierw wygryza się małą dziurkę w cieście, przez którą wypija się owy bulion, a następnie zjada resztę. 
              Ja przygotowałam wersję tradycyjną z samego mięsa oraz urozmaiconą domowej roboty ajwarem i groszkiem konserwowym. Obie pyszne:) 
Przepis z z bloga Licencja na gotowanie, który cytuję z moimi małymi zmianami.


Składniki (na ok. 15 sporych sztuk):

ciasto:
  • 500 g mąki
  • ok. 1 szkl. wody
  • szczypta soli
farsz:
  • 300 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
  • 1 duża cebula drobno posiekana
  • sól i pieprz
  • bulion lub woda
  • 3 łyżki ajwaru
  • 3-4 łyżki groszku konserwowego
  • sól, pieprz
ciasto: Mąkę mieszamy z solą, następnie zagniatamy ciasto stopniowo dodając wodę (użyłam letniej) w takiej ilości, żeby ciasto było miękkie i elastyczne, dało się dość cienko rozwałkować i żeby dało się z niego lepić pierożki.
farsz: Wszystkie składniki mieszamy w misce. Bulionu czy wodę dodajemy tyle, ile wchłonie mięso. 
Ciasto rozwałkowujemy, na razie dość grubo. Szklanką wycinamy koła i każde wałkujemy cienko na okrągły placek o średnicy ok. 12cm. Na środek nakładamy łyżkę farszu, brzegi smarujemy wodą przy pomocy pędzelka i lepimy pierożki-sakiewki mocno ściskając czubki, by się nie rozkleiły w czasie gotowania. Polecam obejrzeć ten filmik dla instruktażu.
Chinkali wrzucamy pojedynczo do gotującej się osolonej wody i gotujemy ok. 20 minut. Używając drewnianej łyżki mieszamy, żeby nie przykleiły się do dna. 

Smacznego !


Chinkali przed ugotowaniem


4 komentarze:

  1. sama nigdy nie robiłam a nawet nie jadłam. koniecznie muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś oglądałam program o kuchni gruzińskiej i były tam pokazane takie pierożki, byłam nimi zachwycona, ale jakoś jeszcze nie robiłam ich. Wydawały mi się wtedy bardzo smaczne, twoje też smakowicie wyglądają. szkoda że nie mogę ich skosztować.

    OdpowiedzUsuń
  3. marzę o spróbowaniu tego wschodniego przysmaku! muszę je zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszymy się, że smakowały. My mieliśmy ostatnio okazję jeść chinkali w Gruzji i możemy powiedzieć, że pierożki wg tego przepisu smakują identycznie :)

    OdpowiedzUsuń