Pewnego wieczora naszła mnie przemożna chęć na pizzę. Było już dość późno, głód w brzuchu burczał, czekać mi się nie chciało, aż ciasto wyrośnie, postanowiłam więc zaeksperymentować i sprawdzić jak wyjdzie ciasto nie pozostawione do wyrastania. Szybko zagniotłam ciasto dorzucając składniki "na oko", odłożyłam je tylko na tyle czasu, ile nagrzewa się piekarnik, czyli parę minut. I wiecie co? wyszła mi najlepsza pizza jak dotąd:) Pizza expresowa:) Puszysta, miękka, z porządnie wyrośniętymi brzegami - tak, jak lubię:)
Składniki:
- 1 szkl. mąki
- 10g świeżych drożdży
- ok. 170-180ml ciepłej wody
- łyżka oliwy
- po pół łyżeczki soli i cukru
- kulka mozzarelli
- keczup
- oregano
- ulubione dodatki (u mnie salami, papryka, kukurydza)
Zrobiłam rozczyn: rozkruszyłam drożdże, zalałam je ok. 50ml ciepłej wody, dokładnie wymieszałam z cukrem. Odstawiłam. Gdy drożdże ruszyły dosypałam mąkę, sól i podlałam oliwą i wodą tak, by powstało dość luźne, elastyczne ciasto. Dokładnie zagniotłam, odstawiłam na chwilę, by nagrzać piekarnik. Ciasto rozciągnęłam rękami na blacie oprószonym mąką nadają mu kształt koła. Przełożyłam do formy na tartę, dokładniej ponaciągałam brzegi starając się, by w środku ciasto było cieńsze, przy brzegach grubsze. Całość posmarowałam keczupem ( w końcu to pizza expresowa, więc obyłam się bez sosu pomidorowego), posypałam oregano, rozłożyłam dodatki, na to mozzarella i jeszcze więcej oregano (oregano nigdy za dużo;)). Do pieca na 200st.C. na ok. 25min i gotowe:)
Smacznego!
ale mi zrobilas smaka :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ! KAś .
OdpowiedzUsuńTakie słowa z ust speca od pizzy to prawdziwy komplement:):*
Usuń