Jako że mamy sezon na brzoskwinie, postanowiłam przygotować Derby Cocktail. Oryginalnie dodaje się do niego brzoskwiniowym bittersem, ale ja użyłam nalewki brzoskwiniowej mojej mamy:) Inspiracją był przepis z katalogu drinkowych klasyków IBA (International Bartenders Association). Przyznaję, że dość luźno podeszłam do ichniego przepisu;)
Jako, że drink ten zaliczany jest do kategorii The Unforgettables wśród koktajlowych klasyków, chciałam się co nieco o nim dowiedzieć, poszukać jego historii. Okazało się jednak, że większość przepisów na drinka kryjącego się pod nazwą Derby zawiera burbon + jakiś owocowy sok/likier (w czasie wyścigów konnych w Derby, Kentucky, najpopularniejszym alkoholem są burbon i whisky). A w wersji IBA jest gin i brzoskwiniowy bitters. Tylko listki mięty się zgadzają. Nie wiem, jak to sobie tłumaczyć - Derby prawdopodobnie jest tak starym drinkiem, że ostała się po nim tylko nazwa, a składniki zmieniono w miarę jak zmieniały się preferencje smakowe. Jednakże identyczną wersję Derby znalazłam w jednej pozycji książkowej: w "The Wordsworth Dictionary of Drink: An A-Z of Alcoholic Beverages" Ned'a Halley'a, więc może taki bez-burbonowy Derby przetrwa. Dobrze by było, gdyż jest to smakowity owocowo-miętowy drink idealny na lato.
Składniki:
- 60 ml jasnego rumu
- 30 ml likieru brzoskwiniowego
- 4 listki świeżej mięty
- łyżka soku z cytryny
- 20-30 ml syropu cukrowego (woda i cukier w proporcji 2:1)
Przelewamy do kieliszka koktajlowego.
Oryginalny przepis wg IBA:
- 60 ml Gin
- 2 krople Peach Bitters
- 2 świeże listki mięty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz