Jeszcze nigdy obowiązek patriotyczny nie był tak przyjemny. Embargo nie zniesione, więc jedzmy jabłka na złość... wiadomo komu;) A takie karmelizowane, z bananem, z serkiem, w naleśniku... miodzio!
Składniki (na ok. 9 szt.):
Ciasto naleśnikowe:
- ok. 2,5-3 szkl. mąki pszennej typ 450
- 2 jajka
- kilka łyżek cukru
- szczypta soli
- mleko
- olej do smażenia
Serek:
- można użyć gotowego dowolnego homogenizowanego lub
- 500 g twarogu
- kilka łyżek śmietany
- cukier
Karmelizowane jabłka i banany:
- 3 kwaskowate jabłka
- 2 banany
- 4 łyżki brązowego cukru
- duża szczypta cynamonu
- 1 łyżka masła
Naleśniki przygotowujemy jak zawsze mieszając wszystkie składniki i dolewając tyle mleka, by powstało rzadkie, lejące się ciasto. Warto dolać odrobinę oleju, by placki nie przywierały do patelni. Smażymy kilka chwil z każdej strony.
Twaróg mieszamy ze śmietaną i cukrem w ulubionych proporcjach. Ja lubię rzadki serek, wiec daję nieco więcej śmietany.
Najważniejsze i najpyszniejsze - karmelizowane owoce: Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w małą kosteczkę. Podobnie robimy z bananami. Same jabłka wrzucamy na patelnię i przesmażamy kilka chwil, by nieco zmiękły i puściły nieco soku. Jabłka następnie przecedzamy. Gdybyśmy dodali jabłka z sokiem (albo nie uprażone jabłka) wprost do karmelu, mógłby się on rozwodnić i byłyby owoce w cukrze.
Na patelni rozgrzewamy masło, wsypujemy cukier i dodajemy łyżkę wody (dosłownie łyżkę), mieszamy i gotujemy na średnim ogniu, aż cukier się rozpuści, a masa zgęstnieje. Dodajemy odsączone z soku jabłka, banany, dokładnie mieszamy, by karmel pokrył owoce i smażymy kilka chwil. Uwaga, jabłka dalej puszczają sok. Uwaga tez na gorący karmel! Przy zetknięciu ze skórą momentalnie zastyga i parzy.
Naleśniki podajemy z serkiem i owocami.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz