Chyba jedno z lepszych dań rybnych, jakie jadłam. Bardzo delikatna ryba, miękka, soczysta, "lekka". Nie smażona, nie gotowana, ale duszona w sosie na bazie śmietany z dodatkiem kaparów. To one sprawiają, że sos ma ten specyficzny smak. Przełamują słodką śmietankę. I świetnie się tu spisują. Pyszne, nawet nieco wykwintne, a jednocześnie proste danie.
Składniki (na 6 porcji):
- 1 łyżka masła
- 1 mał szalotka
- chlust białego wina (opcjonalnie)
- 1 szkl. śmietany kremówki (musi być tłusta - 30% lub 36%)
- kilka czubatych łyżek malutkich kaparów (ilość wedle upodobania, mają kwaskowaty smak)
- sok z 1/4 cytryny
- sól, biały pieprz
- 6 filetów (takich na 1 porcję) białej ryby, u mnie sola
Na stopionym sklarowanym maśle podsmażamy szalotkę.
Zalewamy ją chlustem białego wina i odparowujemy, aż prawie nic go nie zostanie.
Dodajemy śmietanę, chwilę razem gotujemy.
Sos przecedzamy pozbywając się kawałków cebulki, aby stał się aksamitny.
Dodajemy kapary, doprawiamy sokiem z cytryny i odrobiną zalewy z kaparów oraz solą i pieprzem, opcjonalnie odrobiną cukru.
Do sosu dodajemy filety ryb, można partiami, i gotujemy na średnim ogniu kilka chwil. Filety soli, której użyłam, są cienkie, więc długie duszenie nie było konieczne. Czas dostosujcie do użytej ryby.
Podawałam z pikantnymi frytkami z batatów, które świetnie współgrały z lekko kwaskowatym sosem.
Smacznego życzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz